Renato Sanches pozostaje numerem jeden do opuszczenia Romy w styczniu by zwolnic miejsce na ewentualny zakup, ale jedyna oferta, z Besiktasu, nie podoba się graczowi.

(Il Tempo – L.Pes) Renato Sanches mówi „nie”. Albo precyzyjniej, bierze czas. Podchody ze strony Besiktasu (do tego można dodać zainteresowanie Olympiakosu i PAOK-u) nie przekonują portugalskiego pomocnika, który pozostaje na wylocie z Romy.
Po epizodzie z Bolonii, który doprowadził byłego gracza Bayernu do usunięcia wszelkich powiązań z ekipą Giallorossich na jego kanałach społecznościowych, Sanches już więcej nie zagrał i teraz jest niedostępny, w związku ze skręceniem lewego stawu skokowego. PSG nie zamierza go przyjmować w styczniu, dlatego Pinto szuka klubu, który mógłby go pozyskać na tej samej zasadzie co Giallorossi. Turcy zasięgali informacji, ale do tej pory nie przedstawili konkretnej propozycji i pojawiło się też zamrożenie ze strony Sanchesa, który jest mało przekonany co do tego kierunku. Panuje niepewność, ale nie jest wykluczone, że sprawy mogą się zmienić i że w najbliższych dniach pojawią się oferty dla Portugalczyka. Pinto ma nadzieję, że gracz może zwolnić miejsce w kadrze poprzez swoje odejście, a także zwolni wynagrodzenie, które obciąża ogólną budżet zarobków Giallorossich.
Wszystko stoi w miejscu, jeśli chodzi o Spinazzolę: na dziś żaden zespół nie wykazał zainteresowania 31-latkiem, któremu wygasa kontrakt. Otwarta pozostaje możliwość pozyskania Soyuncu: obrońca Atletico Madryt podoba się bardzo w Trigorii, ale jedyną możliwością by sprowadzić go do Romy jest wypożyczenie. Jeśli do końca mercato zwolni się miejsce w kadrze i Colchoneros otworzą się na wypożyczenie, wówczas Pinto może przypuścić atak na swój ostatni transfer w Romie. Warto wspomnieć też o zasięganiu informacji na temat Alexsandro Ribeiro, środkowego obrońcy Lille.
Komentarze
Mocarny transfer nieudacznika Pinto. Inne kluby z nami sobie mogą zrywać wypożyczenia w styczniu bez problemu, ale my nie możemy zerwać bo nie i ch*j. Niech ta ciamajda lepiej coś wymyśli bo sam narobił kupy, więc niech ją teraz zje.
Po kiego Oni go brali w ogóle, typowi łamie się wszystko od mocniejszego dmuchnięcia wiatru, no co mogło pójść nie tak ? Ja je*ie…
To był zakład Tiago Pinto za który wziął odpowiedzialność, czytaj: zgarnął kasę i pójdzie do innego pracodawcy.
Drugi wspaniały transfer z PSG po Pastore. Szacun.
Do tego jeszcze ten Paredes, dwa razy większy drewniak od Cristante. Chłop, co tylko umie podać do tyłu i zbiera głupie faule. No, ale przynajmniej nie jest zbudowany z mchu i paproci jak Sanches.
Doliczmy jeszcze Wijnalduma i mamy 4 rodzynki. Pisałem już kiedyś o tym, powinniśmy dożywotnio zerwać jakiekolwiek negocjajce z PSG.
Biorąc pod uwagę, że Wijnaldum był chyba najlepszym transferem z PSG to chyba wystarczy, żeby nie brać już żadnych zawodników z tego klubu.
Tu w zasadzie każdy blokuje mercato, bo nikt naszych piłkarzy, z dopłatą, nie zechce. Nawet Paweł tak obniżył loty, że nikt go latem nie ściągnie przy jego zarobkach.