Dziś o 12 poznamy rywala Romy w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Najbardziej niebezpiecznym przeciwnikiem wydaje się być Arsenal Londyn. W tej rundzie może też dojść do powtórki z finału zeszłorocznej Ligi Konferencji.
(Il Tempo – L.Pes) Żadnych ograniczeń w losowaniu. Roma, po tym jak pokonała Salzburg, awansowała do 1/8 finału, gdzie będzie mogła zmierzyć się z każdym z rywali z pierwszego koszyka. O godzinie 12, w Nyonie, Giallorossi odkryją z którym z już zakwalifikowanych zespołów (pierwszych w grupach rozgrywek) zmierzą się 9 i 16 marca.
Z uwagi na występ w playoff, zespół Mourinho będzie zmuszony zagrać pierwsze spotkanie u siebie. Z uwagi na to, że jedyną regułą jest to, że w tej rundzie nie mogą się spotkać zespoły z tego samego kraju (Juve i tak grało w playoff tak jak Roma), wśród możliwych potyczek jest też ta z Betisem, z którym zespół grał już w grupie, zdobywając tylko jeden punkt w dwóch spotkaniach.
Postrach nazywa się Arsenal: zespół Artety jest pierwszy w Premier League przed Manchesterem City i gra miłą dla oka oraz niezwykle skuteczną piłkę. Wśród największych pułapek (oprócz biało-zielonych z Sewilli) znajduje się inny hiszpański zespół, mianowicie Real Sociedad. Baskowie okupują trzecie miejsce w lidze za plecami Barcy i Realu. Nie można też lekceważyć Freiburga, który gra świetny sezon i walczy o tytuł w Niemczech. Wśród potencjalnych rywali obecny jest też Feyenoord, który po tym jak wyeliminował w grupie Lazio, będzie szukać zemsty za Tiranę. Wśród potencjalnych rywali pozostają też Fenerbahce, Ferencvaros i belgijska rewelacja Union St.Gallen. Do kolejnej rundy, z playoff, awansowały m.in. Manchester United, Juventus, Sporting i Sevilla, ale nie będą mogły zmierzyć się w tej rundzie z Romą.
Komentarze
Dawać mi Arsenal, wyjaśnimy ten zespół.
oj nie wiem
To jest Arsenal, dla Jose to przegrywy i zawsze ich łoił.
Może być Arsenal. Arsenal się spiździł i już go jadą różne ciesielskie zespoły z Anglii, to jest szansa, że nas jakoś drastycznie nie pojadą.
Po to się gra w europejskich pucharach by mierzyć się z najlepszymi.
Byle nic co szybko i dużo biega.
Najchętniej bym brał wieśniaków z Rotterdamu.
Oby tylko nie trafić na Arsenal bo to zwyczajnie zespół o klasę lepszy od nas na ten moment i ewentualnie Real Sociedad bo rozgrywają dobry sezon. Z resztą może być ciekawie, ja bym chętnie zobaczył Freiburg albo Betis, żeby im się zrewanżować