Giallorossi chcą zatrzymać Gournę-Douatha, ale Ghisoli chce zapłacić mniej niż 19,6 mln euro, które zostały ustalone w lutym.

(Il Tempo – F.Biafora) Roma chce zatrzymać Lucasa Gournę-Douatha. Francuski piłkarz ma zamiar kontynuować karierę w zespole Giallorossich. Jest zatem wszystko, co potrzebne, aby kontynuować współpracę z 22-letnim pomocnikiem, którego wypożyczono w ostatnim dniu mercato, tuż przed końcowym gongiem.
Jedynym „problemem” jest to, że Roma nie ma zamiaru wydawać 19,6 mln euro na wykup, co zostało przewidziane w porozumieniu, podpisanym z Salzburgiem. Ghisolfi poprosił Austriaków o „zniżkę”, aby zamknąć transfer na zasadzie definitywnego pozyskania gracza. Gourna-Douath pozostał poza listą Ligi Europy i zaliczył zaledwie sześć występów, łącznie 227 minut, ale jego walory znajdują uznanie tak u trenera jak i dyrektora sportowego. „Jest prawdziwym żywiołem gdy bierze piłkę i przebija się z nią do przodu, jak Kone. Jest bardzo młodym, dobrym graczem, który może zrobić dużo dla Romy w przyszłości”, powiedział kilka tygodni temu przyszły konsultant klubu.
Rozpoczęły się zatem rozmowy z kierownictwem klubu należącego do Red Bulla, aby osiągnąć porozumienie. W porozumieniu z początku lutego umieszczono przymus wykupu po rozegraniu przez piłkarza 50% minut. Ten warunek nie został spełniony i Roma ma wolne ręce, aby spróbować zatrzymać Gournę-Douatha z rabatem. Trzeba też pamiętać, że w Trigorii mają czas do końca miesiąca, aby skorzystać z wykupu.
Komentarze
20 mln to zdecydowanie za dużo ale jakby udało się wyciągnąć go za jakieś 10-12 mln to brałbym. Dużo nie zagrał ale jak grał to pokazywał się według mnie przyzwoicie. Z tego zimowego zaciągu to obok Renscha jedyny sensowny grajek.
Śmiało się można dogadać na mniejszą kwotę i % od przyszłego transferu. Jak wchodzi na boisko to zapierdala i widać że mu zależy. Do tego ma duży potencjał na rozwój. Warto go mieć, nawet jeśli nie pierwszy skład, to jakościowy zmiennik i dobry wybór na słabsze zespoły, żeby trzon odpoczął
Może i mu zależy, może i biega i jest przebojowy, ale mam wrażenie, że to taki jeździec bez głowy. Zalewskiego się pozbyliśmy to potrzebny nam droższy zamiennik?
Ma 20 lat. Może jeszcze być bez głowy. Zarabia uczciwie, w przeciwieństwie do Pisilliego, który też często gra bez głowy a zarabia jak gwiazda drużyny.
Pisilli kosztuje nas wyszkolenie i kontrakt, a tu mówimy o 19 mln euro. Aż takiego talentu to w nim nie widziałem, ale OK mało miał minut więc trudno coś oceniać. Cena odstępnego jednak odstrasza.