Samuel Dahl przyleci dziś do Rzymu by przejść testy medyczna i podpisać kontrakt. W międzyczasie na prowadzenie wśród kandydatów na środek ataku wychodzi Artem Dovbyk.
(Il Tempo – L.Pes) Tydzień Romy. Dziś do stolicy Włoch przylatuje Dahl (ląduje u 10:25 na Fiumicino), kolejne godziny będą należeć do Soule, ale Ghisolfi się nie zatrzymuje.
Francuski menadżer chce podarować De Rossiemu środkowego napastnika i wziął na celownik dwóch najlepszych atakujących poprzedniej edycji La Liga: Alexandera Sorlotha i Artema Dovbyka. Snajper Girony wydawał się być blisko Atletico Madryt, za nieco mniej niż 40 mln euro, ale problemy, związane przede wszystkim z prowizjami dla agentów, stworzyły sytuację patową między dwoma klubami. To pęknięcie, które Roma che wykorzystać, mimo że droga nie jest łatwa.
Agenci Dovbyka byli wczoraj w stolicy Włoch by porozmawiać z kierownictwem Giallorossich i sprawdzić możliwość przeprowadzenia transakcji. Ukrainiec otworzył się na możliwość założenia koszulki Giallorossich, ale trzeba przekonać też Gironę. Dlatego Ghisolfi ocenia ofertę podobną do tej z Atletico Madryt: nieco ponad 30 mln euro plus bonusy, aby podkopać pozycję Iberyjczyków.
Komentarze
No Szewczenko jakby przyszedł to byłby w końcu jakiś konkret na mercato. Chłop nosi koszulkę w spodenkach, to >25 goli minimum.
Romano informował wczoraj na tt i podczas podcastu, że De Rossi ciąglę dzwoni do Dovbyka. Co godzina. I że cały czas są w kontakcie.
Wow! :O
Może przedstawia się jako Jose Mourinho i dlatego chce do Nas :)
Jak telefony co godzinę, to paradoksalnie może uznają, że za bardzo nam zależy. To jak przykład chłopaka (Roma), któremu za bardzo zależy na wybrance serca, więc ona decyduje się na tego bardziej zdystansowanego brutala (Atletico). Oby nie xD
Parafrazując klasyka:
– Powiem Ci, że mam już dosyć tego Daniele, kurwa jego w dupe zapierdolona mać. Dzwni do mnie codziennie o szóstej rano i pyta o transfer.
:D
Nie lubię się wypowiadać o transferach przed oficjalką ale król LaLiga w naszych warunkach wiadomo jakich to byłby niewątpliwy wielki sukces, na papierze przynajmniej.
Nie jest to gość pokroju Taty Castellanosa, któremu w sumie wyszedł jeden mecz życia przeciwko Realowi Madryt. Jest to kawał napadziora, który czuje bramkę, świetnie gra tyłem do bramki podobnie jak Dzeko, potrafi wykończyć akcję w stylu Krzysia Piątka, ale też zrobić robotę balansem ciała, siłą i szybkością, oddając dobry, precyzyjny i mocny strzał w stylu Van Persiego. Oglądałem sporo meczów Girony w zeszłym sezonie i jak dla mnie Dovbyk, to prawdziwy dzik.
No dokładnie, taki transfer to byłoby coś, 3 sezony z rzędu król strzelców (ten pierwszy wiadomo przez wojnę krotszy) ale to mówi samo za siebie, nawet jakby miał słabszy sezon to nie powinno być problem ze sprzedażą. Ważne że ma zdrowie do grania.
Zgadzam się. Zdecydowanie lepsza opcja niż też Sorloth, który wydaje mi się jednosezonowym wybuchem i wydanie na niego podobnych pieniędzy jest obarczone bardzo dużym ryzykiem.