Kolejny dzień minął bez konkretów. Tiago Pinto przebywa w Mediolanie, gdzie próbuje znaleźć nabywcę na Shomurodova lub Felixa. Fulham chce wypożyczyć Kluiverta z przymusem wykupu po określonej liczbie meczów, ale w przeciwieństwie do wczorajszych doniesień, Roma odrzuca taką propozycję.
Czas ucieka. Jak podaje dziennik Il Romanista, Tiago Pinto przebywa od wtorku w Mediolanie, gdzie szuka między innymi nabywców na Eldora Shomurodova i wysłuchuje ewentualnych ofert za Felixa. Tylko sprzedaż jednego z tych graczy może zagwarantować przyjście Andrei Belottiego.
W międzyczasie trwają też negocjacje w sprawie sprzedaży Justina Kluiverta. Niektórzy pytają czy nie wystarczy jego sprzedaż, aby zatrudnić Belottiego. Piero Torri podaje, że pytał o to w Trigorii i odpowiedź była negatywna. Wyjaśniono, że Holender jest już zbędnym graczem, a Uzbek i Felix są piłkarzami kadry i dołożenie do nich kolejnego środkowego napastnika oznaczałoby posiadanie ich aż czterech w kadrze. Ponadto sprzedaż Kluiverta nie jest nadal zamknięta, przeciwnie do tego co podają niektóre źródła. Fulham miało złożyć Romie ofertę wypożyczenia z prawem wykupu za 12 mln euro, które przekształci się w przymus, jeśli gracz wystąpi po minimum 45 minut w połowie spotkań Londyńczyków. Pinto zastopował wszystko, gdyż żąda kilka milionów więcej, a ponadto chce by przymus wykupu nie zawierał żadnych warunków. Ponadto menadżer Romy przedstawił Kluivertowi, że posiada lepsze oferty z dwóch włoskich klubów (jednym jest Torino) i dwóch portugalskich (Porto i Sporting Lizbona), ale gracz chce wyłącznie transferu do Fulham.
Jeszcze gorzej rysuje się sytuacja Shomurodova. Uzbek jest gotowy odejść, ale ani Bologna, ani żaden inny klub, nie zaoferowały tyle ile chce Pinto, a więc sprzedaży definitywnej teraz za 14 mln euro albo po wypożyczeniu, w czerwcu, za 11 mln. Ponadto z tego co wiemy, Bologna zerwała kilka dni temu rozmowy, pozostając przy swojej ofercie wypożyczenia. W tej sytuacji można by zmaterializować sprzedaż Felixa. Salernitana pytała o wypożyczenie gracza, ale Roma chce transferu definitywnego. Jest też opcja z Premier League, konkretnie z Crystal Palace, które kilka tygodni temu zasięgało informacji, ale odbiło się od żądań Giallorossich na poziomie 10 mln euro.
Pozostało też niewiele dni by pozyskać środkowego obrońce. Natan się oddalił, gdyż mercato w Brazylii jest już zamknięte. Zagadou, który szuka wciąż klubu, jest dużym znakiem zapytania, ze względu na ogromne problemy fizyczne. Opcjami pozostają też Bailly i Lindelof, ale w ich przypadku przeszkodą w negocjacjach są ogromne koszty, nawet w przypadku zwykłego wypożyczenia.
W Mediolanie Tiago Pinto spotkał się też z Claudio Vigorellim, agentem Zaniolo. Panowie mogli też przygotować podwaliny pod nową umowę gracza, o której mają rozmawiać we wrześniu, po zakończeniu mercato. Oficjalnie mieli dyskutować na temat Tripiego, kolejnego gracza ze stajni Vigorellego, którego Roma chce wypożyczyć.
Komentarze
Mimo wszystko ja już nie wierze w transfer Belottiego
Ja też nie. Pinto sam nawarzył sobie piwa ściągając Shomurodova. Z resztą, jak odejdzie Felix, to wtedy i tak musiałby odejść Uzbek. Z tą różnicą, że będzie można wysłać go na zwykłe wypożyczenie. Inaczej nie da rady.
No mega dziwny był transfer gościa, który strzelił 8 goli w Genoi, z czego 5 w ostatnim miesiącu sezonu i do tego nie był pewnym punktem jedenastki Rossoblu, bo raz grał w pierwszym, raz wchodził z ławki. W ogóle dziwny to był transfer sam w sobie, a do tego ta kwota… 18,5 mln…
… Obrońcy tego transferu mówili w tamtym czasie, że to Mourinho go chce i to będzie taki jego żołnierz od biegania w ataku…
… W ataku to raczej trzeba strzelać, a nie biegać.
Teraz za ten klops oberwie już sam Pinto, bo przecież nasz trenerski doktor House odpowiada tylko za te dobre transfery.
No obydwaj głupio zrobili, że go ściągnęli i teraz ten Eldor będzie co lato ciągnął się za nami jak smród w gaciach.
Hmmm ktoś dostał dużą prowizje i poszło, chłop też musi coś zarobić 😅
Może to wyjaśniać czemu z roku na rok płacimy coraz większe prowizje dla agentów (Pinto przegania Monchiego i Sabata) i w tamtym sezonie byliśmy znowu drudzy w Serie A za Juve, lepsiejsi od Interu :)
Choć najbardziej klasa koński to był transfer tego Radonjica imprezowicza do Primavery. 1 mln euro za kartę i 3,5 mln prowizji dla Faliego Ramadaniego :D
Latały nawet zdjęcia potężnego Uzbeka z Mou, na którym budowano właśnie historię, że to transfer na jego życzenie i że będzie tym żołnierzem. Być może tak właśnie było, że Józek go chciał, ale ta kwota przeraża, a jest przecież jeszcze 10% z przyszłej sprzedaży. Z resztą, Vina też okazał się koksem. Też przepłacony i też z procentem z przyszłej sprzedaży. Nie chcę snuć tutaj jakichś teorii, ale wydaje mi się, że słabym negocjatorem jest ten nasz Puniak. Skoro takich kasztanów wyciąga za takie pieniądze.
Nie wierzę, że Mourinho nie zaakceptował transferu potężnego Uzbeka. Mayorala skreślił w Realu, skreślał go też notorycznie przez pół roku poprzedniego sezonu zanim wypożyczyli go to Getafe. Czyli promował mniej lub bardziej potężnego Uzbeka, w którym moim zdaniem widział właśnie „żołnierza”, pracusia, ale po paru miesiącach okazało się, że na tym poziomie trzeba tez mieć jakość piłkarską. Uzbek nie jest tragicznym piłkarzem po prostu nie jest na Top 6 a może nawet Top 8 ligi…
Jest jeszcze Vina za którego chyba Pinto dał 13 milionów, także to tez transfer na chwile obecna nieudany.
Ale Pinto dostał kolejne okienko i na papierze zaczyna kadra wyglądać dobrze. Sezon zweryfikuje jakość drużyny, ale mając w pamięci burdel po Monchim i warunki budżetowe, widzę pomysł na zbudowanie konkurencyjnego zespołu.
Naprawdę sprzedaż takiej postaci jak Felix otwiera Nam aż tak możliwość zakontraktowania Belottiego ??
no tak sobie wymyślili najwidoczniej
Pinto dal za mega średniaka 18,5 baniek to teraz zdziwiony, że inni za naszych średniaków nie chcą przepłacać.
Jak Belotti nie przyjdzie to będzie mega zawód.
Twierdzić,że mamy już 3 napastników w kadrze…no,no dla mnie jest 1 napastnik i jeden pół napastnik i jeden ćwierć napastnik…a w grze o czołowe miejsca niezbędny jest drugi prawdziwy napastnik i nie ma o czym dyskutować.naprawdę słabo to wygląda nawet na tle innych naszych transferów. Tych tuzów może nikt do końca kontraktów nie kupić, może wypożyczyć ale wtedy już nie będzie bellotiego
Jako Polak proponuję: Zatrudnić go za 1 euro, a reszta pod stołem. Swoje dostanie, a budżetu nie obciąży :P