Roma staje w obliczu kryzysu. Grudniowe mecze o przetrwanie i nadchodzące zimowe okienko transferowe mogą przesądzić o celach klubu na ten sezon – czy Claudio Ranieri i jego drużyna znajdą sposób na wyjście z tej trudnej sytuacji?
AS Roma staje w obliczu jednego z najtrudniejszych okresów w swojej współczesnej historii. Drużyna Claudio Ranieriego walczy o utrzymanie w Serie A, a grudniowe mecze z Lecce, Como i Parmą mogą przesądzić o losach klubu w tym sezonie. W tle kryzysu sportowego pojawiają się też wątki rozczarowujących transferów, jak Enzo Le Fée, który kosztował miliony, a niemal wcale nie pojawia się na boisku.
Grudzień 2024 roku to czas, w którym Roma musi podjąć walkę na wielu frontach. Giallorossi, którzy latem wydali aż 120 milionów euro na transfery, znaleźli się zaledwie dwa punkty nad strefą spadkową. Zbliżające się mecze z Lecce, Como i Parmą stają się kluczowe dla poprawy sytuacji w tabeli. Jak zauważa Claudio Ranieri, drużyna musi „walczyć w błocie”, by przetrwać w Serie A. Mimo to, na Olimpico wciąż panuje napięta atmosfera, a jedyną ulgę przynoszą spekulacje o potencjalnych wzmocnieniach zimą.
Terminarz pełen pułapek
Roma otwiera grudniową serię starć z bezpośrednimi rywalami sobotnim meczem z Lecce, które podobnie jak rzymianie znajduje się na granicy strefy spadkowej. Następnie drużyna uda się na wyjazd do Como, by później zmierzyć się z Parmą na Stadio Olimpico. To trzy spotkania o ogromnej wadze — z teoretycznie w zasięgu przeciwnikami — które mogą pozwolić na zdobycie nawet dziewięciu punktów.
Oprócz meczów ligowych Roma rozegra w grudniu spotkania w Lidze Europy z Bragą i AZ Alkmaar, a także zmierzy się z Sampdorią w Pucharze Włoch. Claudio Ranieri ma nadzieję, że intensywny terminarz pozwoli drużynie odbudować pewność siebie. Jak podkreśla, „każdy punkt jest na wagę złota”, a giallorossi muszą znaleźć sposób, by zmotywować się do walki.
Nieudane transfery i problemy kadrowe
Jednym z największych rozczarowań tego sezonu jest Enzo Le Fée. Francuz, sprowadzony za 23 miliony euro, rozegrał jedynie 365 minut, co oznacza koszt 65 tysięcy euro za każdą minutę gry. Claudio Ranieri tłumaczy: „Le Fée ma potencjał, ale w ostatnich meczach potrzebowaliśmy graczy gotowych do natychmiastowej reakcji”.
Problemy pojawiają się także w ataku. Artem Dowbyk nie strzelił gola od dwóch miesięcy, a Matías Soulé nie odnajduje się w systemie gry. W obliczu tych trudności Roma szykuje się do zimowych wzmocnień.
Zimowe mercato: czas na konkretne ruchy
Po grudniowym maratonie, nadejdzie czas zimowego mercato. Oto zawodnicy, którzy według plotek są ostatnio łączeni z Romą.
Kandydaci na prawą obronę:
- Devyne Rensch (Ajax): 21-letni Holender, którego kontrakt wygasa w czerwcu. Rensch był już blisko przenosin do Romy latem i nadal pozostaje na celowniku. Perspektywiczny zawodnik z potencjałem, choć jego gra defensywna wymaga jeszcze poprawy.
- Gabriele Zappa (Cagliari): 24-latek dobrze znany Ranieriemu z czasów wspólnej pracy na Sardynii. Dzięki wygasającemu kontraktowi i dobrym relacjom między klubami jego cena wynosi około 4 miliony euro.
- Enrico Delprato (Parma): Wszechstronny kapitan Parmy, zdolny grać zarówno na prawej obronie, jak i na środku defensywy. Jego umiejętności przyciągnęły uwagę Milanu i Fiorentiny, co może zwiększyć koszt transferu.
Kandydat na wzmocnienie ataku:
- Giacomo Raspadori (Napoli): 23-letni napastnik ma trudności z regularnymi występami w Napoli. Aby utrzymać miejsce w reprezentacji Włoch, rozważa wypożyczenie, a Roma wydaje się naturalnym wyborem.
Obecna sytuacja Romy przypomina trudny sezon 2004/2005, kiedy o utrzymaniu w Serie A przesądziły ostatnie kolejki. Tym razem drużyna ma jeszcze czas, by odwrócić losy sezonu, ale presja rośnie z każdym tygodniem. Czy Roma zdoła uratować się przed kolejnym katastrofalnym miesiącem?
Komentarze
Widzę tu dwa mankamenty.
1. Nie wolno lekceważyć Parmy.
2. Raspadori na szpicy nie wypali, jest strasznie niski, a w grze na aferę to on górnej piłki nie wygra nigdy. Już prędzej bym brał Simeone.
Raspadori nie pasuję do Romy na atak, już lepiej dać Faraona na szpicę.
W Romie to potrzeba przede wszystkim wzmocnić boki obrony a Zalewskiego dać do ofensywy bo on nie umie bronić.
Co do najbliższych 3 meczów ligowych to będzie ciężko. Jak Roma uciuła 7 punktów to będzie dobrze.
"Roma staje w obliczu kryzysu" z małym wyjątkami, kryzys to trwa od przejścia klubu przez Amerykanów…
Ja prdl… nie spodziewałem się że dożyje takich czasów, gdzie znów otwarcie będzie się mówić o spadku 😅