Ghisolfi krytykuje, Pellegrini odpowiada: pomeczowa burza w szatni Romy

Roma przeżywa trudne chwile po dotkliwej klęsce we Florencji – nie tylko na boisku, ale i w szatni. Ghisolfi ostro skrytykował zespół, a Pellegrini odpowiedział, ujawniając problemy organizacyjne klubu.

fot. © asroma.com

Po burzliwym starciu na linii Jurić-Mancini w przerwie meczu, również po końcowym gwizdku na stadionie we Florencji atmosfera wokół Romy była daleka od spokojnej.

Dyrektor generalny klubu, Florent Ghisolfi, zszedł do szatni, by wygłosić ostrą przemowę do piłkarzy na oczach trenera i sztabu technicznego. Przesłanie było jasne: „pewne kompromitacje są niedopuszczalne, niezależnie od okoliczności.” Ghisolfi przemawiał po francusku, a jego słowa przekładał na włoski klubowy tłumacz, Claudio Bisceglia.

Gracze nie przyjęli tej reprymendy najlepiej – przynajmniej niektórzy z nich. Wśród osób, które zdecydowały się zabrać głos, był kapitan zespołu, Lorenzo Pellegrini. Próbował bronić honoru drużyny, zaznaczając jednocześnie, że Roma przeżywa „trudny moment na poziomie organizacyjnym.” Pellegrini tym samym wyraźnie skierował swoje słowa w stronę zarządu.

W czasie trudnych dni związanych z zamianą trenerów, Pellegrini był rozczarowany podejściem władz klubu, a zwłaszcza Liny Souloukou, i nie ukrywał frustracji w rozmowach z bliskimi. Choć nigdy nie rozważał opuszczenia klubu, przez jego myśli przeszła idea podjęcia symbolicznego kroku, który mógłby wstrząsnąć drużyną: zrzeczenia się opaski kapitana. Ostatecznie jednak ten pomysł został porzucony.

Komentarze

Komentarze są wyłączone dla archiwalnych wpisów.

  • Canis
    29 października 2024, 09:54

    "Choć nigdy nie rozważał opuszczenia klubu, przez jego myśli przeszła idea podjęcia symbolicznego kroku …". O matko! Jest światełko w tunelu. Może faktycznie ma zdrowe myśli o odejściu z zespołu. Końcówka tego zdania już mnie rozczarowuje ale …. nadzieja umiera ostatnia.

  • Gregu
    29 października 2024, 10:08

    Czego próbował bronić Pellegrini? Honoru drużyny? Tadek Drozda już 100zł szykuje.
    "trudny moment na poziomie organizacyjnym" – chłopie masz wyjść, biegać i pare razy kopnąć piłkę…

    • Totnik
      29 października 2024, 10:15

      Akurat ma trochę racji bo zarządzanie mercato i to co było potem zdestabilizowało tę drużynę.

  • Totnik
    29 października 2024, 10:13

    "Choć nigdy nie rozważał opuszczenia klubu, przez jego myśli przeszła idea podjęcia symbolicznego kroku, który mógłby wstrząsnąć drużyną: zrzeczenia się opaski kapitana. Ostatecznie jednak ten pomysł został porzucony."
    Że co ?? Jakby odszedł albo oddał opaskę to nikt by tego nie zauważył. Wstrząsnąć to on może szklanką z herbatą.

  • LaMagica
    29 października 2024, 10:37

    To zacznij chłopie biegać XD

  • samber
    29 października 2024, 10:57

    Jak DS schodzi do szatni to nie jest dobry znak. Oczywiście trener może na to pozwolić, ale szatnia to królestwo tylko jednego człowieka – TRENERA. Jaki by trener nie był to on tam opierd* a nie ktoś inny.

    • Totnik
      29 października 2024, 11:06

      Nie zgodzę się. Pamiętam czasy kiedy Rosela potrafiła wejść do szatni i poustawiać dziewczęta do pionu. Podobnie robił Berlusconi. Prezes z charyzmą dobra rzecz, pedagogiczny klaps czasem się przydaje :) no ale nie Gizela ludzie, kto to tam potraktował poważnie ?

    • samber
      29 października 2024, 15:49

      DS to nie prezes. Jest tu duża różnica. Wejście prezesa też jest czymś niezwykłym, ale w końcu to on płaci zawodnikom i trenerowi. Ale dyrektor sportowy? No, nie.

    • Totnik
      29 października 2024, 17:23

      No właśnie to żałosne że jakiś dyrektorek idzie do szatni a prezesa ni ma :)

  • porezowy
    29 października 2024, 11:10

    Może to taka nowomoda, że honoru to się broni przed przeciwnikiem na boisku a nie przed jakimś krawaciarzem w szatni? A nie wróć…
    Żeby czegoś bronić to najpierw trzeba to mieć panie człapak!
    Oddawaj fartucha komuś kto na to zasługuje postawą na boisku.

  • dareklesko74
    29 października 2024, 11:12

    Pellegriniego powaliło doszczętnie. Jeżeli płacą im na czas , to powinien zamkną gębę i zapierdalać . A nie w wywiadach płakać na wszystko i wszystkich . Widziałem jego wywiad po meczu jak jęczał że nie powinno się zwalniać DDRa , a za przeproszeniem kto go kurwa zwolnił? Wiecznie ci sami Pelle , Cristante, Mancio . Może wreszcie ktoś decyzyjny uderzy ręką w stół w tym klubie i zaprowadzi porządek: zarząd od zarządzania, trener od trenowania a kopacze od zapierdalania (piłkarzy to już u nas nie ma )

  • As11
    29 października 2024, 11:22

    Na pewno Ghisolfi wzbudził ogromny autorytet przemawiając po francusku. Kabaret, że chłop nawet po angielsku nie potrafi, na jakiej podstawie on został tu zatrudniony?

    • Totnik
      29 października 2024, 11:43

      Tęsknię za palaczem 🙏

  • Canis
    29 października 2024, 12:06

    To jest super: "… Próbował bronić honoru drużyny, zaznaczając jednocześnie, że Roma przeżywa trudny moment na poziomie organizacyjnym.” WTF??? A co to ma wspólnego z tym, że piłkarze grają chujowo? Pellegrini gra chujowo bo się Soulokou zaczęła brać za zwalnianie trenerów? Nie! Pellegrini gra chujowo od trzech lat i Soulokou powinna kazać go sprzedać już rok temu, podobnie jak Brajana i innych lawirantów. Takie problemy organizacyjne to bym jeszcze zrozumiał.

    • Totnik
      29 października 2024, 12:14

      Jak dla mnie największym problem organizacyjnym jest to że kadra zarabia 3 pieniądze w lidze a sportowo jest na 6. Tylko nasz kapitan "honor i odpowiedzialność" jest symbolem tego problemu 🤣

    • hako
      29 października 2024, 14:12

      Na 6? teraz to przeszłość. Roma sportowo jest na 11 albo niżej :)

  • abruzzi
    29 października 2024, 12:23

    Kolekcjonerzy szóstych miejsc próbują rozdawać karty. xD Trzeba mieć tupet.

  • Canis
    29 października 2024, 16:01

    Myślę że zdrowy układ to byłby taki układ, że mając czwarte pod względem płac apanaże w Serie A, byłyby wypłacane wtedy, kiedy drużyna zajmie miejsce w pierwszej czwórce, jeśli zajęłaby miejsce piąte lub niżej, to połowa kontraktu nie zostaje wypłacona. Wtedy w Romie nie mielibyśmy Kapitana Cioty i ludzi z drewna heblem struganych, udających debili i obrażone na cały świat primadonny.

    • matekson
      29 października 2024, 21:34

      Myślę że to jest właśnie problem, że płacimy czy się stoi czy się leży a nie w premiach za osiągnięcia.
      A to najbardziej jest w stanie zmobilizować.