Na pomeczowej konferencji po spotkaniu z Monzą (1:1), głos zabrał dyrektor sportowy AS Roma, Florent Ghisolfi. Z kolei Ivan Jurić odpowiadał na pytania dziennikarzy DAZN

Po porażce w Lidze Europy AS Roma udała się do Monzy na mecz siódmej kolejki Serie A. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1 – na bramkę Dovbyka odpowiedział gol Mota. Po meczu dyrektor sportowy klubu z Rzymu, Florent Ghisolfi, zabrał głos przed dziennikarzami, skupiając się przede wszystkim na kontrowersyjnej sytuacji związanej z nieprzyznanym rzutem karnym za faul na Baldanzim. Oto jego wypowiedzi:
– Nie mam w zwyczaju publicznie wypowiadać się na temat pracy sędziów, ale to, co wydarzyło się dzisiaj, jest po prostu nie do przyjęcia. Myślę, że wszyscy widzieli, że to był ewidentny rzut karny. Sędzia znajdował się w pewnej odległości od akcji, ale dlaczego VAR nie interweniował? Domagam się szacunku dla wszystkich – dla naszych piłkarzy, trenera i kibiców. W szatni panuje ogromna frustracja z powodu tego, co się wydarzyło.
Czy sędzia wyjaśnił wam tę sytuację?
– Na razie nie, ale gdy tylko będzie to możliwe, zapytamy, dlaczego podjął taką decyzję, której nie rozumiemy.
Czy mieliście okazję porozmawiać z sędzią La Penną albo z Baldanzim?
– Baldanzi jest wściekły, faul był ewidentny. Nie rozmawialiśmy jeszcze z sędzią, szanujemy go, ale to nie oznacza, że nie oczekujemy wzajemnego szacunku.
Ivan Juric, trener Romy, rozmawiał z dziennikarzami DAZN. W rozmowie podsumował występ swojej drużyny, chwaląc postawę zawodników, ale też wyrażając rozczarowanie wynikiem i nieprzyznanym rzutem karnym. Oto jego wypowiedzi:
To najlepszy występ Romy od pana przyjścia? Jak ocenia pan dzisiejszą grę?
– Zgadzam się. Zagraliśmy naprawdę świetnie zarówno w defensywie, jak i w ataku, stworzyliśmy wiele okazji bramkowych. Jedyny mankament to fakt, że kiedy jesteś 7-8 razy przed bramką, musisz strzelić więcej goli. Pozwoliliśmy Monzy na zaledwie trzy strzały. Drużyna zinterpretowała spotkanie w sposób doskonały. Widzę wiele przestrzeni na poprawę. Widziałem dużo dobrych rzeczy i jestem bardzo zadowolony z naszej gry, ale jednocześnie mocno rozczarowany wynikiem oraz niepodyktowanym rzutem karnym, bo chłopcy i nasi kibice na to zasługiwali.
Soulè z jednej strony pana chwalił, ale z drugiej strony oczekiwał większego zaangażowania. Jak to wyglądało na boisku?
– Zagrał dobry mecz. Momentami widać, że może zrobić coś wielkiego, a innymi razy widać, że ma jeszcze nad czym pracować – jak każdy młody zawodnik. Dziś wszyscy byli bardzo pozytywnie nastawieni. Szkoda mi El Shaarawy’ego. Baldanzi i Pisilli weszli z wielką energią, podobnie jak Zalewski. Dali nam bardzo dużo.
To czas na pierwsze podsumowania z zespołem. Jakie były dotychczasowe trudności i nad czym trzeba będzie pracować w przyszłości?
– Mam wrażenie, że drużyna podniosła swój poziom. Mamy ogromne możliwości rozwoju. Zawodnicy rozumieją, czego od nich oczekuję. Nie jest łatwo w obecnym otoczeniu, ale drużyna chce zmienić sytuację, co dzisiaj również pokazali. Chcemy zamienić gwizdy na oklaski. Pracują bardzo ciężko, z wielkim zaangażowaniem. Widzę wiele obszarów do poprawy.
Wasza intensywność chwilami była miażdżąca, ale potem spuściliście z tonu, co pozwoliło Monzy dojść do głosu. Czy można poprawić tę kwestię?
– Naszym jedynym problemem dzisiaj były długie piłki na Djuricia, po których następowały ich zejścia do środka. Zakończyliśmy jednak mecz z rosnącą przewagą. Byliśmy lepsi. Potrzeba jeszcze trochę czasu na dopracowanie szczegółów. Drużyna grała z dużą intensywnością, poza kilkoma zawodnikami, którzy rozegrali już pięć meczów, jak Celik czy Angelino. Musimy dobrze zregenerować siły po tych wysiłkach, ale sytuacja wygląda bardzo pozytywnie. Z trzech punktów mamy już dziesięć i patrzymy w przyszłość z dużym optymizmem.
Komentarze
Jprd remisują z drużyną która nie wygrała od pół roku i są zadowoloni z postawy i zawinił
sędzia hahaha
Nie no, nie baw się w tuskomatoła, nie graj w likwidację tubek z wódką, jak są rzeczy w uj ważniejsze: "… widziałem dużo dobrych rzeczy i jestem bardzo zadowolony z naszej gry, ale jednocześnie mocno rozczarowany wynikiem oraz niepodyktowanym rzutem karnym". Gra rzeczywiście wyglądała całkiem przyzwoicie, dużo lepiej niż za Mourinho, wynik był do dupy, to i trener powiedział że wynik jest chujowy a karny być powinien, więc powiedział że sędzia powinien podyktować karnego. Po co doprawiać jakieś kwadratowe jaja do faktów? Nie mam zamiaru bronić Juričia ale jakiś styl ta drużyna zaczyna mieć, pomimo wielu baboli, które ciągle robimy.
Lina już nie trzyma go na smyczy i chłop zaczął coś mówić 😀
Ile by nie było dyrektorów to i tak żadnych wniosków nie wyciągają. Zawsze trzeba strzelić jedna bramkę więcej. Tymbardziej,że mamy teraz kadrę i ławkę, jednak jest jak zwykle… Wina na sędziów. Poza tym pseudo kapitan i brajanek out, bo są komiczni.
W sumie dzisiaj mieliśmy sporo sytuacji, także nie był to remis typu „ch… nic nie wymyślimy”. Aż tak wkurzony nie jestem jak po np. Empoli. Natomiast i tak jesteśmy w dołku i zwichrowane celowniki Kapitana Odpowiedzialność i Kone to pokazują.
Mecz nie wyglądał najgorzej, ale decyzyjność w polu karnym i sama celności strzałów woła o pomstę do nieba. Kone miał cudowne akcje i sytuacje ale nawet w światło bramki nie trafiał, więc nie ma się co dziwić że taki wynik. Karny powinien być, ale to już taki wyraz frustracji, bo jakby było 1:2 dla nas to brak karnego nie byłby aż tak wałkowany w mediach.
Nie ma Mourinho to kto inny musi szukać wymówek :) taki rozgadany się zrobił nasz DS ?