Jeszcze niedawno był kluczowym ogniwem ofensywy Claudio Ranieriego, dziś siedzi na ławce – Alexis Saelemaekers musi walczyć o swoją przyszłość w Rzymie, a Roma i Milan mają różne plany.

Belgijski skrzydłowy stał się jednym z symboli metamorfozy Romy pod wodzą Sir Claudio – po powrocie po kontuzji kostki, która wykluczyła go z gry na trzy miesiące, zdobył 6 bramek w Serie A, co jest jego najlepszym wynikiem w karierze. Mimo to ostatnie tygodnie są dla niego rozczarowujące: zero minut w spotkaniach z Interem i Fiorentiną oraz brak gry także w rewanżu z Athletikiem w Lidze Europy.
Miejsce w wyjściowej jedenastce się oddala
W poniedziałkowym meczu z Atalantą Saelemaekers może znów usiąść na ławce – Ranieri skłania się ku systemowi z dwoma napastnikami i Soulé operującym na całej długości prawego skrzydła. Jeśli tak się stanie, będzie to pierwszy raz, kiedy Belg nie wystąpi w trzech ligowych meczach z rzędu (pomijając absencje z powodu urazów).
Transfer? Sprawa daleka od jasności
Rzym rozważa przyszłość skrzydłowego. Wypożyczony z Milanu zawodnik kosztowałby Romę 20–25 milionów euro, a Rossoneri nie zamierzają schodzić z tej kwoty. Co więcej, zanim dojdzie do jakichkolwiek negocjacji, Milan chce zatrudnić nowego dyrektora sportowego.
Tymczasem na horyzoncie pojawiło się zainteresowanie z Premier League – według doniesień La Repubblica Saelemaekers znalazł się na celowniku Nottingham Forest i Newcastle.
Trzy mecze prawdy
Pozostałe do końca sezonu spotkania będą dla Belga szansą na odzyskanie zaufania Ranieriego – i być może uratowanie swojego pobytu w stolicy Włoch. Na ten moment jego przyszłość w Romie to jedna wielka niewiadoma.
Komentarze
Miewał mecze gdzie grał świetnie, a jeszcze więcej takich gdzie był kompletnie niewidoczny. Nie jest już młodym talentem, tylko ukształtowanym piłkarzem, także 15 baniek to moim zdaniem odpowiednia wycena, szczególnie że mamy na jego pozycji Soule, a druga strona kuleje.
Taka młodsza wersja Szarego. Fajnie się mu klei piłka do nogi i co jakiś czas miewa przebłyski topowego piłkarza, często jednak niewidoczny. Tylko wymiana 1:1 za Abrahama miałaby sens.
Ja myślę że specjalnie tak robią żeby zaniżyć jego wycenę i po prostu spróbować taniej go kupić
Będzie to będzie a jak go nie wykupią, to świat się nie zawali. Według mnie, dupy nie urywa, chociaż skuteczny w ofensywie jest.