Decyzje niemieckiego arbitra odbiły się szerokim echem w środowisku AS Roma i zareagował na nie także prezes klubu, Dan Friedkin.

Po gorącej nocy w Porto i kontrowersjach związanych z pracą sędziego, AS Roma zdecydowała się na stanowczą reakcję. Właściciele klubu, Dan i Ryan Friedkin, jasno opowiedzieli się po stronie Claudio Ranieriego, który po meczu nie krył frustracji wobec decyzji arbitrów. Klub zapowiada złożenie oficjalnej skargi do UEFA, domagając się wyjaśnień i sprawiedliwości.
Arbitraż pod ostrzałem
Czwartkowe spotkanie z FC Porto w playoffach Ligi Europy zakończyło się remisem Romy oraz burzą wokół pracy sędziego Felixa Stielera. Po meczu Claudio Ranieri nie przebierał w słowach, komentując kontrowersyjne decyzje, które mogły wpłynąć na końcowy rezultat. „To, co wydarzyło się na boisku, było nie do zaakceptowania. My walczyliśmy, sędzia przeszkadzał” – miał powiedzieć szkoleniowiec Giallorossich.
Friedkinowie, znani ze swojej powściągliwości w publicznych wystąpieniach, tym razem nie zamierzają milczeć. Klub już przygotowuje oficjalną skargę, która trafi na biurko UEFA w najbliższych dniach. Celem jest zwrócenie uwagi na nieprawidłowości w sędziowaniu oraz ochrona interesów drużyny.
Ranieri zagrożony zawieszeniem
Oprócz skargi na arbitrów, Roma z niepokojem czeka na decyzję europejskiej federacji w sprawie potencjalnej kary dla Ranieriego. Jego ostre słowa pod adresem sędziów nie przeszły bez echa i UEFA wszczęła już postępowanie dyscyplinarne. Możliwa jest nawet czasowa dyskwalifikacja trenera, co byłoby ogromnym ciosem dla drużyny w kontekście rewanżu w Rzymie.
Tymczasem Friedkinowie nie tylko wspierają Ranieriego, ale również chcą wysłać jasny sygnał do UEFA – Roma nie będzie biernie przyglądać się sytuacjom, w których czuje się niesprawiedliwie potraktowana. Klub liczy na sprawiedliwe rozpatrzenie skargi i transparentność ze strony europejskich władz futbolowych.
Rewanżowe spotkanie z FC Porto na Stadio Olimpico zapowiada się więc nie tylko jako walka o awans do dalszej fazy Ligi Europy, ale także o sportową sprawiedliwość. Atmosfera w Rzymie z pewnością będzie gorąca – kibice, którzy czują się skrzywdzeni decyzjami sędziowskimi, zapowiadają głośne wsparcie dla swojej drużyny i trenera Ranieriego.
Komentarze
Oj oj od kiedy to Frytki się w coś angażują ??
To jest z ich strony dobre zagranie PRowe. Mamy wspólnego wroga (sędzia) i pokazują jak to niby strasznie ich ruszyło. A tak serio nie wiadomo czy odróżniają aut od spalonego.
W tekście są co najmniej dwa błędy.
Mecz nie zakończył się porażka Romy, a wygrana z Porto nie da ćwierfinału LE.
Faktycznie tych rund jest jakoś dziwnie dużo, po tym playoff jest 1/16 dopiero? 😨
To są baraże do 1/8.
Dzięki za zwrócenie uwagi