Friedkinowie jak Chiffi, ofiara spisku i rotacje

David Rossi dla Rete Sport:

– Są gracze, którzy znajdują się u granic wytrzymałości fizycznej z powodu wielu rozegranych meczów: Mancini, Cristante, Pellegrini… Wczoraj to oni podarowali 1-0. Jeśli mamy znaleźć jakąś krytykę, to dotyczy ona podarowania rywalowi gola na 1-1. Monza była w polu karnym piątką graczy, my jedenastką i nikt nie krył Caldiroli. Widziałem tam zagrania graczy z trzeciej kategorii ligowej. Gdy Mou mówi o graczach, którzy nie są gotowi do gry na pewnym poziomie, wszyscy myślą o młodych i Solbakkenie, ale moim zdaniem ma na myśli również niektórych podstawowych… W drugiej połowie nie było meczu. Mou utwierdził się w trakcie sezonu w swoich przekonaniach, ale gdyby dokonywał większych rotacji piłkarzy, dziś nie byliby eliminowani. Nie można myśleć o rozegraniu sezonu, korzystając tylko z 13-14 graczy, gdzie byli Karsdorp, Celik, Camara? W tym przypadku krytykuję Mourinho.

Furio Focolari dla Radio Radio Mattino:

– Wczorajsze wypowiedzi pomeczowe były katastrofalne. Słowa Mourinho wydają się mi bez sensu. Gdy sprawy nie idą dobrze, wówczas atakuje sędziów.

Gianluca Piacentini dla Rete Sport:

– Wczorajsza jedenastka powinna wystarczyć do pokonania Monzy. Chiffi? Wszyscy wiedzą, że jest słaby i nosi na szyi szalik jednego z zespołów. Wczoraj jednak nie wpłynął na wynik spotkania…

Paolo Cento dla Rete Sport:

– Musimy być blisko Romy, to nie moment na robienie ocen czy polemiki, ale też na dawanie komukolwiek alibi. W tej historii kadra, gracze, trener, kierownictwo… wszyscy są odpowiedzialni gdy sprawy idą dobrze i wszyscy gdy sprawy idą źle. Bove jest młody, zagrał świetną pierwszą połowę, pokazał, że jest graczem na miarę Romy, ale nie jest możliwym, że nie ma już paliwa w 60 minucie. Nie ma alibi. Zostawmy na boku kontuzje, pecha, ale gracze wchodzą na boisko i po 20 minutach nie mają paliwa… Remis z Monzą może być, jeśli teraz pokona się Inter, będzie się nadal w grze. Wystarczy tego alibi, jeśli grasz z Monzą tylko przez 45 minut to coś nie funkcjonuje.

Mario Corsi dla Centro Suono Sport:

– Sytuacja jest dosyć złożona. Zespół dał z siebie wszystko w meczu. Nie brakowało chęci, brakowało paliwa. Monza nie jest Brazylią, ale skład, który grał wczoraj pozostawia zmartwienie. Jeśli chodzi o Mourinho, zgadzam się z tym co powiedział na temat sędziego. I nie dlatego, że wpłynął na wynik meczu, ale że nie ma empatii do drużyn. Słowa Mou, że będzie blisko drużyny do końca sezonu są bardzo dziwne. Być może byliśmy za bardzo krytyczni dla Pinto, ale on w ogóle nic nie mówi. Potrzeba kogoś kto da pomocną dłoń Mourinho, potrzebne jest stanowisko kierownictwa czy to będzie Friedkin czy Pinto, aby dać do zrozumienia, że są z nim. W tej chwili Friekdinowie są jak Chiffi: są mało empatyczni dla swojego trenera.

Tony Damascelli dla Radio Radio:

– Mourinho nie mówił wczoraj nic o meczu, jak zawsze. Nie mówił o fakcie, że Monza miała lepszy pomysł na grę. Udaje mu się być zawsze bohaterem, nawet gdy zespół nie gra w piłkę. Byłoby lepiej gdyby używał takich wypowiedzi po zwycięstwach. Sprawa z czerwoną kartką dla gracza, bo był zmęczony i się poślizgnął jest dla mnie rzeczą dziecinną.

Stefano Agresti dla Radio Radio:

– Mourinho przeniósł uwagę, ponownie postawił się przeciwko klubowi, mówiąc rzecz, która moim zdaniem jest zaszczytem tego klubu, który nie chce wpływać na wyboru sędziów. Dlaczego by miał? Generalizowanie jest zawsze dobre. Mówi, że inni to robią, ale kto? Monza? Napoli, Juve wybierają sędziów… kto? Palladino mówi, że nigdy nie widział tak protestującej ławki, że to była rzecz skandaliczna. My wszyscy mówimy to przez cały sezon. Nie wiem czy jest to strategia, być może tak, ale nie sądzę, że Roma jest ofiarą jakiegoś spisku.