Niestety, potwierdziło się najgorsze. Jak donosi Filippo Biafora z Il Tempo, u Ebrimy Darboe stwierdzono zerwanie więzadła krzyżowego kolana.
Koszmarny początek sezonu dla Ebrimy Darboe. Pomocnik Romy był zmuszony opuścić boisko w sparingu z Portimonense z powodu problemu z kolanem, który od razu przestraszył wszystkich.
Badania, które przeszedł gdy wrócił do Włoch (również Calafiori był zmuszony opuścić zgrupowanie w Portugalii z powodu problemów mięśniowych), potwierdziły tylko obawy z pierwszych minut: gracz doznał zerwania więzadła krzyżowego prawego kolana i będzie konieczne poddanie się operacji, aby usunąć problem (zostanie przeprowadzona w najbliższych dniach). Darboe doznał poważnego urazu po zderzeniu ze Saparą, który zatrzymał pomocnika Giallorossich. Dynamika zdarzenia wywołała od razu alarm w głowie Jose Mourinho, który wbiegł na boisko, aby sprawdzić sytuację swojego gracza.
To ciężki cios dla Darboe, który razem ze swoim agentem rozglądał się dookoła, aby znaleźć drużynę, która zapewni mu odpowiednią liczbę minut, by kontynuował rozwój. Negocjacje z Lille – które potwierdziły obydwa kluby – ugrzęzły na mieliźnie i były też inne zainteresowane zespoły. Teraz jednak, w obliczu poważnego urazu kolana, nie ma już czasu by myśleć o mercato.
Komentarze
Ehh te zerwana są naszą zmorą – strasznie szkoda Darboe bo miał spory potencjał, zwłaszcza jak mówiło się o jego wypożyczeniu. Oby wrócił do zdrowia i jeszcze kiedyś do formy, aby dalej móc grać w piłkę.
Roma i zerwane więzadła, szczególnie na obozach przygotowawczych – znajdźcie mi lepsze love story.
Zajebiście 😡
Może faktycznie chłopcy są źle trenowani w juniorach. Za mało ćwiczeń na siłowni i ogólnorozwojowych. Coś w tym może być. Kiedyś był płacz, że za mało treningu z piłką, to może w drugą stronę poszło. Można zawsze powiedzieć, że to sytuacje losowe, ale być może coś jest w treningu.
Odpukać w obozie Mou sporo czasu poświęcają na siłowni, jednak z tymi młodzikami może być coś na rzeczy. Może warto brać wzorce z drużyny seniorskiej, tym bardziej że w poprzednim sezonie „odpukać w nie malowane” było bardzo mało kontuzji.