Wśród licznych spekulacji dotyczących nowego trenera Romy, coraz mocniej wybrzmiewa nazwisko portugalskiego szkoleniowca z Premier League.

Czy decyzja w sprawie nowego trenera Romy jest już bliska? Po medialnym zamieszaniu wokół rzekomego „tak” od Kloppa i oddalającym się Gasperinim, na prowadzenie w wyścigu o ławkę trenerską Romy wysunął się Nuno Espirito Santo. 51-letni Portugalczyk obecnie prowadzi Nottingham Forest, a wcześniej pracował m.in. w Porto, Valencii i Tottenhamie.
Portugalski trop w Londynie
Jak donosi Francesco Balzani na łamach Leggo, w ostatnich dniach doszło do kontaktów między właścicielami Romy a Espirito Santo w Londynie. Trener, który z Nottingham wciąż walczy o europejskie puchary, ma ważny kontrakt do 2026 roku, jednak jego relacje z właścicielem klubu Evangelosem Marinakisem znacząco się pogorszyły po głośnej kłótni na boisku. To może otworzyć drogę do rozstania.
Dodatkowym elementem układanki jest obecność Liny Souloukou w strukturach Nottingham – byłej CEO Romy, która zrezygnowała ze stanowiska w listopadzie ubiegłego roku. Relacje między nią a rodziną Friedkinów pozostały pozytywne, co może ułatwić ewentualne rozmowy.
Profil trenera, który pasuje do Romy
Espirito Santo, niegdyś piłkarz w zespole Mourinho w Porto, ma styl pracy podobny do Claudio Ranieriego. Potwierdza to choćby wypowiedź obrońcy Morgana, który trenował pod okiem obu: „Obaj potrafią skutecznie zdejmować presję z drużyny”. Ich ścieżki przecięły się w Premier League, gdy Portugalczyk prowadził Wolverhampton, a Ranieri święcił sukcesy z Leicester.
Od walczącego o utrzymanie do pretendenta do Ligi Mistrzów
Według najnowszych informacji opublikowanych przez The Athletic, Nuno Espirito Santo został wybrany najlepszym trenerem Premier League. Nagroda ta jest ukoronowaniem jego pracy w Nottingham Forest, który jeszcze niedawno balansował na granicy strefy spadkowej, a dziś – pod jego wodzą – walczy o miejsce w Lidze Mistrzów.
– „Forest spędził ostatnie dwa sezony walcząc o utrzymanie. Wielu ekspertów przewidywało, że tym razem będzie podobnie. Nuno Espirito Santo udowodnił, jak bardzo się mylili” – napisano w uzasadnieniu przyznania tytułu najlepszego szkoleniowca.
W obliczu odrzuconych ofert przez innych kandydatów i wycofania się Ranieriego, Friedkinowie coraz poważniej rozważają zatrudnienie Portugalczyka. Sam Ranieri, mimo nalegań ze strony wiceprezesa Ryana Friedkina, po meczu z Milanem po raz kolejny miał odmówić przedłużenia swojej misji w Romie.
Niezależnie od ostatecznego wyboru, kierunek poszukiwań Romy wyraźnie przesuwa się za granicę. W grze pozostają także inne opcje, jak Adi Hütter z AS Monaco, podczas gdy Farioli znalazł się na radarze… Nottingham. Tymczasem plotki o Kloppie – mimo oficjalnych dementi – nadal działają na wyobraźnię kibiców i bukmacherów. Kurs na jego zatrudnienie w Rzymie spadł z 35 do zaledwie 2,50.
Komentarze
Dzień bez nowego nazwiska na trenera to dzień stracony :)
zwłaszcza Totnik że tu jest szansa na godnego następcę Maślaków i Muchomorów
Jestem za. Jest już papież romanista, Anioł na boku obrony, więc pasuje trener o nazwisku "Duch Święty". Jeśli oni nadal nie wejdą do Champions, to nie będzie dla Romy ratunku
Jeszcze Jesusa z Napoli trzeba wyciągnąć i Amen.
Espirito Santo? To kto będzie następny? Habemus Papam czy Kyrje Elejson?
Pontifex Maximus
Fajnie byłoby wziąć w końcu jakiegoś trenera, co preferuje bardziej ofensywną grę. Skoro i tak nie umiemy wejść do LM "sposobem", to już wolę jazdę bez trzymanki z nastawieniem na strzelenie więcej niż przeciwnik.
No Ranieri udowodnił właśnie że nie tędy droga. Drugiej Zemanlandii Nam nie trzeba.
Kolejny Portugalczyk? Może lepiej nie…
To już wolę Montellę od tych portugalskich wynalazków.
Nieładnie tak się bawić kibicami. Plotka o Kloppie to był cios poniżej pasa. Basta
Plotka z Kloppem tak rozbudziła marzenia w Rzymie, że ktokolwiek teraz przyjdzie nie będzie miał łatwo. Nuno to dobry trener, ale Portugalczykom nie służy ostatnio włoskie powietrze. Dowiemy się w tym miesiącu kto zasiądzie u nas na stołku? Oby Frytki nie próbowały grać na czas i na litość wziąć z powrotem Ranieriego, bo nikogo się nie udało wziąć.
Nie wiem u kogo. Chyba nikt tego na poważnie nie brał.
Ile czasu jeszcze minie, żeby ktoś zrozumiał, że żeby wygrać mistrza i budować drużynę do osiągnięcia tego celu potrzebny jest trener Włoch za sterem?
Za portugalską myśl szkoleniową to ja już jednak podziękuję XDDDD
Właśnie chyba Amorim się okazał do wzięcia. Rok (pół roku) temu byśmy go w ciemno brali.