Edoardo Bove znów na boisku? Po zawale – walka o powrót i możliwy transfer za granicę

Edoardo Bove, młody środkowy pomocnik Romy, otrzymał zielone światło od lekarzy. Po miesiącach rehabilitacji i obaw związanych z nagłym incydentem zdrowotnym może wrócić do treningów i rywalizacji. Włoskie przepisy medyczne jednak blokują jego występy w Serie A.

fot. © asroma.com

Rok temu, podczas meczu Fiorentiny z Interem, Bove doznał poważnego zaburzenia rytmu serca, co przypomniało wszystkim przypadek Christiana Eriksena. Po operacji wszczepiono mu podskórny defibrylator, co stanowi kluczowy krok w zapewnieniu bezpieczeństwa na boisku.

Przez kolejne miesiące przeszedł intensywną rehabilitację, pozostając z dala od zgiełku sportowych aren i koncentrując się na powrocie do pełni sił. Teraz lekarze wyrazili zgodę na wznowienie treningów i rozgrywanie meczów.

Problem tkwi jednak w przepisach: we Włoszech, po tragedii Davide Astoriego, normy zdrowotne dotyczące zawodników z urządzeniami ratującymi życie zostały zaostrzone. W związku z tym Bove formalnie nie może rywalizować w Serie A, nawet jeśli jego stan zdrowia na to pozwala.

Dlatego młody pomocnik i jego otoczenie rozważają opcję transferu za granicę. Tamtejsze przepisy mogą umożliwić mu powrót do sportu bez tak restrykcyjnych ograniczeń. Bove, z kontraktem obowiązującym do 2028 roku, jest głodny aktywności, ponieważ dotychczas stracił zbyt wiele czasu na ławkach lekarskich i poza boiskiem.

Przed Bove stoi kluczowy wybór: pozostanie w ojczyźnie z ograniczeniami czy przeprowadzka za granicę, z możliwością regularnej gry. Jego powrót – jeśli dojdzie do skutku – może stać się symbolem nadziei i determinacji. Dla Romy i samego zawodnika to moment, który może zadecydować, czy historia zakończy się triumfem, a nie rezygnacją.

Komentarze

Komentarze są wyłączone dla archiwalnych wpisów.

  • kosmatyczarodziej
    9 października 2025, 14:20

    bardzo chciałbym, żeby władze ligi jednak zezwolili mu na grę we włoszech. chciałbym go zobaczyć jeszcze w koszulce Romy, tym bardziej, że przydałby się nam aktualnie taki walczak w środku pola.

    • roberto
      10 października 2025, 09:10

      "chciałbym go zobaczyć jeszcze w koszulce Romy" – Byłby to piękny moment dla Eduardo