Paulo Dybala przeszedł dziś badania po tym, jak przedwcześnie opuścił mecz w Porto z urazem kolana.

Kibice Romy mogą odetchnąć z ulgą. Badania przeprowadzone po brutalnym faulu Otávio Vareli wykazały, że Paulo Dybala nie doznał poważnej kontuzji. Argentyńczyk, który musiał opuścić boisko już w 39. minucie meczu z Porto, ma jedynie mocne stłuczenie lewego kolana. Obawy dotyczące uszkodzenia więzadeł lub poważniejszego urazu nie potwierdziły się.
Magari Varela scivola sotto la doccia come un coglione e si frattura il malleolo in modo scomposto. #Dybala #PortoRoma pic.twitter.com/bn807ZTAVA
— Lince (@uvafragola) February 13, 2025
Negatywne wyniki badań to dobra wiadomość dla Claudio Ranieriego, który może mieć Dybalę do dyspozycji w rewanżu z FC Porto. Kolano jest wciąż opuchnięte, a ból jeszcze całkowicie nie ustąpił, ale sztab medyczny jest umiarkowanie optymistyczny co do jego powrotu na kluczowy mecz w Lidze Europy. Decyzja o jego występie zapadnie po dokładnej obserwacji stanu zdrowia zawodnika w kolejnych dniach.
Przerwa w lidze, powrót na Porto
W niedzielnym meczu z Parmą Dybala nie wystąpi, aby uniknąć ryzyka pogłębienia urazu. W jego miejsce w wyjściowej jedenastce ma pojawić się Tommaso Baldanzi, który dobrze zaprezentował się po wejściu na boisko przeciwko Porto. Młody pomocnik wniósł sporo ożywienia do ofensywy Romy i zdobył uznanie trenera swoją postawą.
Dybala w ostatnich miesiącach cieszył się dobrą dyspozycją fizyczną. Od czasów gry w Juventusie w 2019 roku nie notował takiej regularności występów, co było kluczowe dla poprawy wyników Romy. W tym sezonie Liga Europy jest jednym z priorytetów klubu, dlatego sztab medyczny zrobi wszystko, by Argentyńczyk był gotowy na rewanżowe starcie z Porto.
Pisilli też z urazem, ale gotowy na Parmę
Niepokój pojawił się także w kontekście Niccolò Pisillego, który zgłosił ból w kostce po starciu w meczu z Porto. Badania wykazały jednak, że to jedynie lekkie stłuczenie i nie powinno ono wykluczyć pomocnika z niedzielnego spotkania w Serie A przeciwko beniaminkowi z Parmy.
Mecz z Parmą to moment, w którym pierwsze skrzypce powinni zagrać rezerwowi oraz nowe nabytki klubu. Claudio Ranieri najprawdopodobniej zdecyduje się na rotacje, dając odpocząć kluczowym zawodnikom przed rewanżem z Porto. To szansa dla takich graczy jak Gourna-Douath, Nelsson, Baldanzi czy własnie Pisilli, aby pokazać swoją jakość i udowodnić, że są w stanie wnieść wartość do zespołu w najważniejszym momencie sezonu. Parma, po powrocie do Serie A, zmaga się z trudnościami w najwyższej klasie rozgrywkowej. W ostatnich pięciu meczach ligowych zanotowała cztery porażki i jeden remis (przeciwko Wenecji) i wyrosła na jednego z kandydatów do spadku. Drużyna prowadzona przez Fabio Pecchię będzie jednak zdeterminowana, by przełamać złą passę w nadchodzącym meczu z Romą.
Przed Romą zatem intensywny tydzień i wiele emocji. Wyjazdowy mecz z Parmą będzie testem dla zmienników, a już kilka dni później na Stadio Olimpico czeka decydująca batalia o ćwierćfinał Ligi Europy. Zdrowy Dybala może być kluczem do sukcesu.
Komentarze