W 18 kolejce Serie A Giallorossi pokonali ekipę Violi 2-0. Dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Paulo Dybala. Przy obu trafieniach asystował Tammy Abraham.
Roma prowadziła do przerwy 1-0. Strzelcem bramki okazał się nie kto inny jak Dybala. Argentyńczyk uderzył mocno z dystansu. Przy trafieniu asystował Abraham, który ładnie zgrał piłkę po dośrodkowaniu Pellegriniego w pole karne. Świetne zawody rozgrywał Zalewski, który był bardzo aktywny. Po dwóch przewinieniach na Polaku z boiska wyleciał Dodo. Goście od 24′ minuty grali w osłabieniu.
Po przerwie Giallorossi starali się kontrolować grę. Podopieczni Italiano szukali swoich szans przede wszystkim ze stałych fragmentów. Mecz przebiegał w wolnym tempie i nie było zbyt wielu okazji po obu stronach. W 82′ minucie La Joya ponownie trafił do siatki i podwyższył prowadzenie. Świetną piłkę na uwolnienie do Abrahama posłał Cristante. Anglik wyprzedził obrońców i udał się pod pole karne skąd podał do Dybali, który nie miał problemów z wykończeniem akcji.
Komentarze
Oglądam te mecze, bo mam fioła na punkcie tej drużyny. Oglądam bo uwielbiam Dybalę, chcę patrzeć na grę Bove, Tahirovicia, Zalewskiego, bo pokładam w nich nadzieję. Są jednak gracze w tej drużynie, przez których chcesz przełączyć na "Rolnik szuka żony" i niestety są to gracze, którzy mieli stanowić o sile Romy a są jej gównowizytówką. Roma jaka dzisiaj była, każdy widział. Trzeba tą Romę po prostu przetrwać. Brawo za wynik.
Za Mourinho to ładne mecze Romy można policzyć na 1 ręce, w tym sezonie takiego jeszcze nie było.
Jest kilku graczy którzy mają potencjał którego nie wykorzystuje, Pellegrini, Abraham, Spinazolla czy Zaniolo. Tak naprawdę każdy z nich mógłby być motorem napędowym Romy a póki co to wkładaja kija w szprychy.
Jeden jedyny Dybala nie schodzi poniżej pewnego poziomu.
Spina po kontuzji, wiec czekamy. Mam nadzieję, że ten odlot który grał przed kontuzją to nie był tylko jakiś wystrzał okresowy. A tak naprawdę to wydaje się że w tej chwili Dybala to jedyny u nas zawodnik światowego formatu.
.
.
Jak dla mnie Spina od początku kontuzji pokazał może kilka rajdów, obawiam się, że ta kontuzja trochę psychicznie go dotknęła i co gorsze mam wrażenie, że będziemy czekać na niego jak na Pelle czy Zaniolo aż odpali ;)
Nasz supersnajper to się chyba odblokował tym strzelonym karnym w finale Mundialu i teraz już z górki XD
Z Dybalą to problemu raczej nie było, oprócz kontuzji. A co do karnego, to wprowadzenie go po to aby strzelał karnego pokazuje jak wielkie mają do niego zaufanie, ale myślę, że on to zaufanie czuł i wcześniej, chociaż nie grał. W Argentynie to jest mega gwiazda, tylko że konkurencję ma tam też mega :)
A co to się stało? Dwa gole ??
Dybala chciał "uratować" Jose :D
A przed kim ma ratować Jose? Przed debilami z polskiej strony kibiców Romy?Szczęśliwie nikogo wasze zdanie tutaj w Rzymie nie obchodzi, a tam na miejscu on jest uwielbiany. Wszyscy widzą że w końcu Roma ma najlepszego trenera na świecie i dzięki temu jest szansa wygrywać poważne trofea.Przeciętny klub zdobywający poważny trofeum raz na 20 lat z jednym piłkarzem klasy światowej i całą resztą przeciętniaków. A już mamy ligę konferencji, na horyzoncie Liga Europy, biorąc pod uwagę coraz większą słabość topowych klubów włoskich nie zdziwię się jak za rok czy dwa będzie mistrzostwo…..ale oczywiście polscy debile by go wyrzucili i najlepiej zatrudnili Paulo Souse ha ha . Przecież on tak ładnie gra.
Nazywasz kogoś debilem bo ma inne zdanie niż Ty i kibice w Rzymie ??
@MAX ja to bym Ci za ten wpis najzwyczajniej dał bana. Nie za poglądy, bo do nich masz prawo. Za obrażanie innych użytkowników, którzy w wielu przypadkach są wieloletnimi i wiernymi kibicami Romy. Jest to niedopuszczalne.
2:0 to pogrom w naszym wykonaniu – prawda, że trochę Viola nam pomogła, a właściwie ten cały Dodo i czerwo po 25 minutach gry. Trochę szkoda tego wykończenia Celika, bo to mogłaby być bramka – myślę, że gdyby uderzył pod poprzeczkę to by weszło.
A tak to co można powiedzieć – widać że Dybala odstaje poziomem od reszty i musielibyśmy mieć takiego Pawełka na każdej możliwej pozycji, żeby walczyć w tej lidze o scudetto. Niby mamy jeszcze kontakt z miejscem premiującym do LM, ale musielibyśmy zacząć wygrywać w bezpośrednich starciach z Juve, Atalantą czy Laciuchami. Może się jeszcze zepną i na koniec sezonu jakoś to dowiozą.
Mimo wszystko cieszy pewne zwycięstwo i 3 pkt. Forza Roma!
@Matekson – nie zgodzę się.
Pellegrini, odkąd do drużyny przyszedł Paulo, jest cieniem samego siebie. Wygląda jakby nie mógł się pogodzić, że już nie jest najlepszym graczem/pierwszym ulubieńcem kibiców? Nie wiem… tak to widzę, bo chłop nam się rozmienił na drobne strasznie.
Abraham, nie licząc dwóch podań do Dybali, znowu zagrał słaby mecz. Gdzieś w 40-41 minucie wygrał jedyną główkę w meczu. Później przy drugiej asyście ten jeden jedyny raz wygrał pojedynek biegowy…
O Zaniolo nie piszę, bo jemu jest potrzebny psycholog a nie bieganie za piłką.
Już jakiś czas temu mówiłem żartem niby że Abraham lepiej asystuje niż strzela :) Słaba ta jego gra, ale jeśli miałby w każdym meczu dogrywać piłki bramkowe, to niech już i tak będzie.
Nie wiem jak Wy, ale w ostatnich spotkaniach mam wrażenie, że Zalewski bierze udział w o wiele większej ilości akcji ofensywnych, odnoszę też wrażenie, że trochę wyżej stoimy na boisku niż wcześniej, dodatkowo Celik fajnie włączył się do akcji no i nie oszukując – powinien być gol. Ciekawe jak to będzie wyglądać w kolejnych meczach.
Nicola swoje umiejętności posiada, ale to wciąż młody zawodnik. Jego występy to będzie taka sinusoida i nie ma co oczekiwać że cały czas będzie zachwycał. Miał parę słabszych zawodów, teraz zwyżkuje. To normalne nawet u znacznie dojrzalszych zawodników. Fajnie że ma zaufanie u trenera i nie przejmuje się cięższymi i mniej udanymi meczami.
Trenerski geniusz kroczący od wygranej do wygranej ,widzę w komentarzach że już co niektórzy zaczynają coś zauważać. Klapki z oczu zdjęte??Drużyne która ma coś wygrać buduje się od tyłu i to dokładnie zrobił nasz portugalski geniusz, strasznie ciężko nam strzelić bramkę.W przodzie zaczyna to wyglądać lepiej ,Dybala się rozkręca za chwilę wrócił Wainaldum , kilku zawodników powoli łapie formę,moim zdaniem też zaczynamy grać trochę wyżej ,staramy się wyżej odbierać piłkę. Najlepsza dyspozycja przyjdzie wtedy kiedy trzeba, zresztą ten sezon I tak jest na plus bo Liga Europy wydaje się formalnością ,Roma nie powinna mieć żadnych problemów z jej wygraną więc wracamy do Ligi mistrzów.Ale jeśli przy okazji będzie top 4 w lidze włoskiej to mimo wszystko ładnie to będzie wyglądało, choć wobec wygrywania Ligi Europy teoretycznie nie ma to znaczenia bo i tak się gra w lidze mistrzów.W lidze Europy nie ma ani jednej drużyny która by nam mogła w jakikolwiek sposób zagrozić ,ale na wszelki wypadek zawsze warto się zabezpieczyć miejscem w pierwszej czwórce ligi.
Daj tych okularów na trochę…
To są wróżby. Nie żebym był przeciwnikiem Mou bo nie uważam aby jego zatrudnienie było błędem. Niemniej najzwyczajniej wróżysz coś z kart, czy chmur na niebie… nie wiem. A co Dybali to powtórzę co pisałem wyżej: on się nie rozkręca, on po prostu gra na swoim poziomie i przed kontują też bardzo dobrze grał. Akurat ten zawodnik nie potrzebuje się rozkręcać. Problem to mamy z Abrahamem, Belottim i pozostałymi napastnikami.
Z wygraniem Pucharu zawsze są problemy. Jeden słabszy mecz, jakieś głupie potkniecie i Cie nie ma, albo musisz tyrać w drugim meczu.
Wstawaj Maksiu, zesrałeś się.
Tak tylko jakoś nikt tego Dybali nie chciał bo wkoło są sami idioci ,na szczęście my mamy trenera który idiotą nie jest. Co do pucharów, ligi konferencji czy Ligi Europy nie wygrywa drużyna najlepsza która startuje w tych pucharach, tylko ta która po pierwsze ma najwięcej szczęścia a po drugie która chce wygrać ten puchar.Tak naprawdę poza rozgrywkami ligowymi i ligą mistrzów wszystkie inne rozgrywki są tworzone trochę na siłę, a w większości trenerom na nich nie zależy ,mówię o tych silnych klubach.Mourinho tym się różni od innych że zależy mu na każdym trofeum, dlatego ma ich ponad 30 a wielu świetnych trenerów przez całą karierę zgromadziło 3-4.On zarówno w pucharze Włoch jak i w lidze Europy będzie wystawiał najsilniejszy skład a te wszystkie Artety będą wystawiać rezerwy i dlatego Arteta na koniec kariery będzie miał może 5 trofeów a Mourinho 50. W chwili gdy pisze te słowa Napoli przegrywa w pucharze Włoch z Cremoneze…. Dlatego pan Spaletti zapewne nie będąc gorszym trenerem od Mourinho historycznie jest przy nim nikim.