Dybala kuszony ogromnym kontraktem

Według jednej z plotek, La Joya wstępnie zgodził się na warunki kontraktu w Arabii Saudyjskiej, ale wizja transferu nie podoba się rodzinie zawodnika.

fot. © asroma.com

Arabia Saudyjska nie odpuszcza Paulo Dybali. Tak wielkie jest pragnienie wyrwania argentyńskiego mistrza z Romy, że w ostatnich godzinach osobiście zaangażował się Mohammad Al Sa’ud, prezes funduszu PIF, suwerennego funduszu z majątkiem przekraczającym 900 miliardów dolarów, praktycznie z nieograniczonymi możliwościami finansowymi.
Z tego powodu negocjacje między Al Sa’udem, działającym za pośrednictwem pośrednika, a Argentyńczykiem były bardzo krótkie: Dybala zażądał 25 milionów euro, pierwsza oferta wynosiła 15 milionów plus bonusy, wczoraj pojawiła się poprawiona propozycja – 20 milionów netto bez bonusów na dwa lata. Według Corriere della Sera, kwota ta przekonała Argentyńczyka do przyjęcia oferty funduszu, który bezpośrednio zarządza czterema klubami – Al-Ittihad, Al-Ahli, Al-Nassr i Al-Hilal – ale w ostatnich miesiącach kupuje również piłkarzy dla Al-Shabab, Al-Ettifaq i Al-Qadisiya. Jednak ewentualna chęć Dybali stałaby w sprzeczności z wolą Oriany Sabatini, która zaledwie kilka dni temu została jego żoną i nie ma zamiaru opuszczać Rzymu, by przeprowadzić się do Arabii Saudyjskiej.
Ponadto, im więcej czasu mija, tym bardziej zbliża się początek sezonu, a ewentualne odejście najważniejszego zawodnika w składzie nie zostałoby dobrze przyjęte przez kibiców. Jeśli Dybala miałby odejść, konieczne byłoby natychmiastowe znalezienie zastępcy: nie tyle na prawej stronie, co po przeciwnej, gdzie celem stałby się Federico Chiesa z Juventusu, zarówno ze względu na koszt transferu, jak i wynagrodzenie. Na pozycji prawego skrzydłowego głównym celem jest Assignon z Rennes.

Z kolei „Corriere dello Sport” podaje, że to sam Dybala odrzucił ofertę. Chce pozostać w Rzymie, wygrać z Romą i odzyskać miejsce w reprezentacji narodowej: w ostatnich dniach selekcjoner Argentyny, Scaloni, zasugerował możliwość ponownego powołania Dybali do kadry, a przejście do tak mało konkurencyjnej ligi, jaką jest liga arabska, mogłoby zamknąć mu drzwi do reprezentacji na stałe.

Komentarze

Komentarze są wyłączone dla archiwalnych wpisów.

  • hako
    10 sierpnia 2024, 10:30

    Jeden Dybała powie tak, a inny powie nie.

    • Totnik
      10 sierpnia 2024, 10:49

      Albo inaczej w jednej gazecie powiedział tak a w innej nie 🤣

    • Rostencja
      10 sierpnia 2024, 11:10

      Dybuś nie odejdzie

    • Malinek
      10 sierpnia 2024, 12:09

      Paulo nawet nie patrzył na tą ofertę, ale pismaki sobie wymyśliły że się zgodził. Nie ma co się nad tym zastanawiać, klub nie sprzeda go w tym okienku.

  • samber
    10 sierpnia 2024, 14:11

    Powiedział "tak", ale myślał "nie". A tak w ogóle zawahał się i nawet mu łza w oku stanęła. A w intymnym położeniu z żoną, jednak obiecał jej pozostanie w Rzymie. I pismaki wszystko to wiedzą – tacy są zdolni!

    • Totnik
      10 sierpnia 2024, 14:26

      Nie lekceważył bym intymnego położenia bo jak żona zgłosiła obiekcje ze jak ją wywiezie do Arabów to dostanie embargo na powinności małżeńskie rura zmiękła na pewno :)

    • Canis
      10 sierpnia 2024, 16:32

      Totnik. Żony to raczej dobrze liczą, tak że wątpię by się Oriana stawiała okoniem do arabskich milionów.

    • samber
      10 sierpnia 2024, 16:58

      Pytanie czy dziewczyna ma ochotę mieszkać w Arabii Saudyjskiej. Może lubi sobie wyjść sama na spacer w zwiewnej sukience, a tu to jakby trochę inna kultura bycia… niektórzy są nawet zdania że wyższa kultura

    • Totnik
      10 sierpnia 2024, 18:51

      No właśnie. Strasznie seksistowsko traktujesz kobiety jakby im tylko o kasę chodziło. Ja jestem mężczyzną i nie chciałbym mieszkać wśród muzułmanów a co dopiero biała piękna Europejska kobieta !