Maszyna strzelająca gole, król strzelców ostatniego sezonu La Liga z 24 golami w 36 meczach. Fizyczność i przywództwo na służbie kolegów z drużyny.
Roma dopięła swego: Artem Dovbyk będzie jej nowym napastnikiem na nadchodzący sezon. Król strzelców ostatniego sezonu La Liga był jednym z ulubieńców De Rossiego i Ghisolfiego na pozycję środkowego napastnika i dołączy do drużyny za około 38 milionów euro, wliczając bonusy.
Ukrainiec to wszechstronny zawodnik, który w minionym sezonie pokazał, że może być absolutnym topem. Fizyczny napastnik, o wzroście 189 cm, stanowi punkt odniesienia technicznego i taktycznego dla drużyny, która szuka go również do rozpoczęcia ofensywnych akcji.
Zaufanie Shevy na Euro 2020
The Machine zaczął swoją karierę w rodzinnym Dinamie, a następnie przeszedł na wypożyczenie do Zarea Bielce, gdzie zdobył Puchar Mołdawii. Krótko po powrocie do Ukrainy w 2018 roku przeniósł się do Midtjylland w Danii, gdzie zdobył dwa mistrzostwa i dwa krajowe puchary, a także spędził rok na wypożyczeniu w Sönderjyske. Po zakończeniu przygody w Danii wrócił do Dinama, gdzie rozpoczął swoją prawdziwą wspinaczkę na szczyt. Andrij Szewczenko zaskoczył go wysyłając mu powołanie na Euro 2020, dostrzegając w nim niewykorzystany potencjał. Intuicja przyniosła rezultaty, gdyż napastnik z Girony zdobył decydującego gola w meczu 1/8 finału przeciwko Szwecji. Po zauważeniu jego talentu w mistrzostwach Europy, minęły 3 lata, zanim nadeszła oferta z Hiszpanii, a dokładniej od Pere Guardioli – brata Pepa – dyrektora sportowego Girony, który zakupił napastnika za 7 milionów euro, co było najdroższym transferem w historii klubu.
Statystyki i osobowość
Ostatni sezon w Hiszpanii był dla Dowbyka sezonem przełomowym, odgrywając kluczową rolę w sukcesie Girony, dominując w lidze i zdobywając tytuł króla strzelców z 24 golami oraz 8 asystami w 36 występach. Strzelał gola co 109 minut, według danych Sofascore. Jest nieustępliwym snajperem, zawsze gotowym do oddania strzału – 2,4 strzału na mecz – z ogromną precyzją. W ubiegłym sezonie zajął także wysokie miejsce w hierarchii wykonawców rzutów karnych, osiągając 88% skuteczność. Zdobył nagrodę „Team of the Season” GlobeSoccer oraz tytuł najlepszego gracza sezonu w Gironie. Wśród jego mocnych stron znajduje się również przywództwo: jest punktem odniesienia w klubie i reprezentacji oraz prawdziwym motywatorem dla kolegów z drużyny. Autentyczny lider, którego De Rossi chciałby mieć w centrum swojego ataku.
Poza boiskiem, ukraiński napastnik wielokrotnie udowodnił swoje altruistyczne podejście, na przykład poprzez darowizny na rzecz wojny w jego kraju, oraz jest bardzo przywiązany do rodziny. Na swoim profilu Instagram często dzieli się zdjęciami z żoną, Yulią Dovbyk, oraz małą córką. Gigant, który jest gotów wzbić się w powietrze. Uwielbia surfing, ale także sztuki walki. W tym sezonie pokonał wszystkich. Według danych Opta, w ciągu ostatnich 10 lat tylko Erling Haaland (w sezonach 2022-2023 i 2023-2024), Jamie Vardy (sezon 2021-2022) i Mauro Icardi (sezon 2016-2017) osiągnęli zbliżone wyniki do Dowbyka pod względem stworzonych okazji, goli, strzałów, kontaktów w polu karnym przeciwnika i wygranych pojedynków powietrznych.
Komentarze
Jedyna wątpliwość jest dla mnie taka, że chłop ma 27 lat na karku, a tylko jeden sezon w topowej lidze – za to jaki. Teoretycznie najlepsze lata powinien mieć przed sobą, więc oby utrzymał formę i nie został zapamiętany jako one-season wonder. Nikogo lepszego raczej nie było na horyzoncie
Za taki sam hajs ściągaliśmy Anglika który nie miał dobrego sezonu nigdy, więc jest postęp :)
Mało było zawodników którzy wystrzelili w późnym wieku. Toni, Di Natalie, Vardy i jeszcze paru by się znalazło..