Nowy trener będzie uczniem Mistrza?

Saga trenerska w Romie coraz bardziej przypomina serial – z twistami, napięciem i wielkimi znakami zapytania. Gdy Claudio Ranieri ogłosił, że nie zamierza rozważać przedłużenia kontraktu, odmienił losy drużyny i wyniósł ją na szczyty tabeli. Ale jego odejście pozostawia nie lada wyzwanie – i dla zarządu, i dla jego następcy.

fot. © asroma.com

Ranieri znów dokonał cudu. Od momentu objęcia drużyny, Roma pnie się w górę Serie A, a miejsce w Lidze Mistrzów – dotąd fantazja – stało się celem realnym i wręcz koniecznym z punktu widzenia strategii właścicieli. To właśnie dostęp do finansowania z Champions League ma dla Dana Friedkina kluczowe znaczenie. W ubiegłych sezonach zwalniano Mourinho i De Rossiego z obawy przed stratą pucharowych szans. W tym sezonie znów interweniowano szybko – już po czwartej kolejce pożegnano De Rossiego, oddając drużynę w ręce Juricia. Efekt? Pogrzebanie ambicji… aż do chwili, gdy na salony wszedł Ranieri.

Ciężki bagaż po Sir Claudio

Ranieri nie tylko odbudował zespół, ale też odrzucił propozycję pozostania – mimo że Friedkinowie chcieli uczynić go trenerem przynajmniej na kolejny sezon. Sir Claudio postawił sprawę jasno: po sezonie rezygnuje i zamierza pełnić inną rolę, bliższą doradztwu niż bezpośredniemu prowadzeniu zespołu. A to oznacza, że jego następca stanie przed gigantycznym wyzwaniem – nie tylko taktycznym i organizacyjnym, ale również emocjonalnym. Bo Ranieri zostawia po sobie wynik, który trudno będzie przebić.

Co więcej, kadra Romy – choć nieidealna – okazała się w ostatnich miesiącach wystarczająco silna, by rywalizować o najwyższe cele. Rewolucja transferowa wydaje się zbędna, a nowy trener będzie musiał odnaleźć się w zespole już uformowanym i… porównywanym do dzieła Ranieriego.

Fabregas? Może potrzebować parasola ochronnego

I tu zaczyna się prawdziwa intryga: kto zastąpi Ranieriego? Wśród krążących nazwisk pojawiły się m.in. Allegri, Sarri, Ancelotti, Gasperini i Pioli – wszyscy doświadczeni, niezależni i niepotrzebujący „tuteli” ze strony mentora. Ale niedawna wypowiedź Ranieriego zdaje się sugerować coś innego:

„Nowy trener będzie potrzebował czasu. Spędzi rok ze mną, by poznać wszystko. Pomogę mu we wszystkim, o co poprosi”

– powiedział wczoraj. Brzmi jak zapowiedź wsparcia dla młodego szkoleniowca, kogoś z mniejszym doświadczeniem – jak Cesc Fabregas.

Fabregas prowadzi obecnie Como i zdobywa uznanie za swoją świeżą wizję futbolu. Jednak sam Ranieri kilka miesięcy temu stwierdził: – „Cenię Cesca bardzo, ale za trzy-cztery lata będzie trenerem światowej klasy”. Innymi słowy – jeszcze nie teraz. Podobnie mówił zresztą o Fariolim. Nawet o De Rossim powiedział: – „Za kilka lat będzie topem. Może wtedy wróci do Romy”.

Po co szukać nowego talentu, gdy jeden już jest w klubie?

Skoro Roma ma już na kontrakcie młodego i utalentowanego trenera, który poznał klub od podszewki i ma za sobą trudne, ale pouczające doświadczenie, to dlaczego szukać kolejnego, podobnego profilu? Jeśli wybór padnie na niedoświadczonego szkoleniowca, czy to Fabregasa, czy Farioliego, będzie on potrzebował ochronnego parasola Ranieriego – przynajmniej na początku. Ale wtedy nasuwa się pytanie: czy nie lepiej dać kolejną szansę De Rossiemu, który zna Trigorię jak własną kieszeń?

Komentarze

  • Totnik
    3 maja 2025, 11:46

    Jak młodego świerzka aby "się uczył" to już wolę DDR. A tak to jednak doświadczony trener we włoskim bagnie do mnie przemawia. Pioli czy Alergia w ten deseń coś.

  • Cave Wolf
    3 maja 2025, 11:54

    Saga z trenerami dopiero się zaczyna a człowiek już zmęczony ,tym jest niech się w końcu zdecydują i zatrudnienią wreszcie kogoś i niech potwierdza to w lipcu, mam nadzieję że dokonają dobrego wyboru chociaż Frytki na piłce się nie znają i dotychczas tylko dwóch dobrych trenerów zatrudnili DDR i Ranieriego , mam nadzieję że Claudio jako doradca odejdzie od pomysłu forsowania Pioliego tylko natchnienie go mądra myśl że tylko Sarri ,Mancini i Gasp są jedynymi dobrymi wyborami

    • Totnik
      3 maja 2025, 13:55

      Gaspa to już Cladio wykluczył przecież a w czymelszy Mancini czy Sarri od Allegro czy Piolego ?? Podobne nazwiska na papierze.

    • Cave Wolf
      3 maja 2025, 16:32

      @Totnik Różnią się tym , że zarówno Sarri i Mancini preferują ofensywny styl i zdobywanie dużą ilość bramek natomiast Allegri to bis Mourinho defensywny styl i wygrywanie po 1-0 a Pioli też prowadzi defensywny styl taktyczny

    • Totnik
      3 maja 2025, 16:57

      No to się do Romy nie nadają bo z tymi piłkarzami można tylko defensywny beton praktykować :)

  • hako
    3 maja 2025, 13:12

    Mysle ze Allegri / Pioli jako utytułowani szkoleniowcy nie prosiliby Ranieriego o swój warsztat, a Sir Claudio to człowiek, który ma szacunek do osiągnięć innych. Ewidentnie sugerował jakiegoś Fabregasa. Trochę mnie uspokoił tym, że będzie czuwał nad Romą, no ale Fabregas to zupelnie inna wizja gry niż Claudio, więc może być trudno ich pogodzić

  • romomaniak
    3 maja 2025, 13:32

    Tylko styl Fabregasa kompletnie nie pasuje do naszego stylu. Na pewno nie bez jakiejś rewolucji – przecież tu wszystko bazuje na dużej ilości podań, szybkości i wymienności pozycji – kto to ma realizować – Dovbyk? Pelle? Cristante?
    Ja osobiście jak oglądam mecze, to nic mnie tak nie denerwuje jak pokraczna tiki-taka (katusze za L. Enrique), już wolę murowanie jak za Mourinho.

    • Totnik
      3 maja 2025, 13:56

      Dlatego bardziej pasuje pragmatyczny beton alla Alergia :) przecież co gra Ranieri ?? 1-0 i murowanie bramki :)

    • Canis
      3 maja 2025, 18:54

      Prawdopodobnie niewiadomo co gra Roma? Nie mamy ani wybitnej obrony, tym bardziej pomocy a nasz atak to w ogóle jakiś dziki fenomen. Niby jest ale tak naprawdę go nie ma. I ta drużyna nie przegrała w lidze od początku grudnia. Nie pojmuję w czym tkwi fenomen Romy ale niech ta dobra zabawa trwa jak najdłużej. Roma Ranieriego to drużyna turboelektryczna ale zajebiście efektywna. Mnie pasuje.

    • Totnik
      3 maja 2025, 19:06

      Ten fenomen nazywa się Claudio Ranieri:) obawiam się że żaden inny trner tego nie wykręci …

  • Canis
    3 maja 2025, 18:49

    Ghisolfi już kiedyś powiedział, że De Rossi nie wchodzi w grę i trenerem Romy nie będzie. Będzie Pioli albo Fabregas. Osobiście stawiam na tego drugiego.