246 dni – tyle minęło od pożegnania z José Mourinho do zatrudnienia Daniele De Rossiego, a następnie jego niespodziewanego zwolnienia na rzecz nowego trenera, Ivana Juricia. Ta nagła zmiana nie tylko podkreśla kolejną porażkę w zarządzaniu klubu, ale także ujawnia kulejącą wizję rozwoju klubu w obecnej administracji Romy.
Zwolnienie Daniele De Rossiego, które zostało subtelnie ukryte przez klubowe media społecznościowe to symbol głębokich problemów, które trawią dzisiejszą Romę. Ta niespodziewana decyzja, zaledwie po kilku miesiącach od jego zatrudnienia, pokazuje, że klub znajduje się na rozdrożu, a jego zarząd nie ma klarownej wizji ani na teraźniejszość, ani na przyszłość.
Właściciel klubu, Dan Friedkin, choć początkowo wydawał się być aktywnie zaangażowany, z czasem wycofał się z codziennego zarządzania Romą. Obecnie realną władzę w klubie sprawuje Lina Souloukou, była dyrektor Olympiakosu, znana z lat pracy u boku kontrowersyjnego prezesa Marinakisa. Dla Souloukou najważniejsze jest utrzymanie kontroli, a jej działania w Romie coraz bardziej to uwidaczniają. Po wysłuchaniu wywiadu Francesco Tottiego w Sky, Souloukou zaczęła obawiać się, że ktoś mógłby podważyć jej pozycję, co mogło przyspieszyć decyzję o zwolnieniu De Rossiego.
To zwolnienie, które przyszło zaledwie po 246 dniach od jego zatrudnienia, jest dla wielu szokiem. W kwietniu klub ogłaszał trzyletni kontrakt dla De Rossiego, który miał zarabiać 2,5 miliona euro rocznie. Zaledwie kilka miesięcy później, po serii zaledwie czterech rozczarowujących wyników, De Rossi został zwolniony jednym, suchym komunikatem prasowym. Czy różnica między zaufaniem a zwolnieniem może sprowadzać się do jednego gola straconego w doliczonym czasie gry?
Mówi się, że podczas poniedziałkowego spotkania właścicieli klubu, Souloukou i dyrektora sportowego Florenta Ghisolfiego z De Rossim doszło do napiętej rozmowy. De Rossi, sfrustrowany trudnymi relacjami z dyrektor generalną, miał postawić ultimatum: „ja albo ona”. Friedkinowie zdecydowali się stanąć po stronie Souloukou, co tylko pogłębiło chaos w klubie. Trudno zrozumieć, co kierowało właścicielami – najpierw budują drużynę wokół De Rossiego, by kilka miesięcy później go zwolnić.
Nie mniej zaskakujący jest wybór nowego trenera. Ivan Jurić, który ostatnie lata spędził na ławce trenerskiej Torino, został mianowany następcą De Rossiego. Choć jego wyniki w Torino były raczej przeciętne, to Souloukou – poprzez swoich ludzi, w tym agenta Beppe Riso – postawiła na Chorwata. W ten sposób Roma rezygnuje nie tylko z symbolu w postaci De Rossiego, który przez lata był uosobieniem klubu, ale także z ambitnych planów. Wybór Juricia to krok wstecz, który tylko potęguje poczucie dezorientacji i braku kierunku.
Jednym z pierwszych ruchów nowego trenera było przywrócenie do treningów Nicoli Zalewskiego, który w zeszłym tygodniu został odsunięty od drużyny przez zarząd. Zalewski, młody talent z polskim paszportem, był w konflikcie z klubem, który miał zastrzeżenia co do jego postawy w obliczu nieudanego transferu do Galatasaray. Decyzja Juricia o jego powrocie do zespołu może być pierwszym sygnałem, że nowy szkoleniowiec stara się przywrócić stabilizację w drużynie, jednocześnie licząc na to, że Zalewski wniesie istotny wkład w grę Romy.
De Rossi nie tylko stracił posadę, ale też mierzył się z dodatkowymi wyzwaniami. Właściciele klubu mieli rzekomo narzucić mu ograniczone korzystanie z Paulo Dybali, by uniknąć automatycznego przedłużenia kontraktu Argentyńczyka.
Zwolnienie De Rossiego to odbicie chaosu, jaki panuje w klubie. Właściciele, zdaniem wielu byłych pracowników Romy, wykazują się brakiem zrozumienia dla piłki nożnej i nie potrafią zarządzać zespołem. Klub, który od lat poszukuje stabilności i klarownej wizji, wciąż dryfuje w niepewności. Brak komunikacji, decyzje podejmowane bez długoterminowego planu oraz zmiana trenerów bez większego sensu to oznaki organizacyjnego kryzysu.
Obecna sytuacja Romy sprawia, że przyszłość klubu stoi pod znakiem zapytania. De Rossi, legenda Romy, został poniżony i odsunięty w brutalny sposób, a klub stracił jednego z ostatnich ludzi z „DNA Romanisty”. Teraz wszystkie oczy zwrócone są na Ivana Juricia, ale wielu fanów ma wątpliwości, czy to posunięcie przyniesie jakiekolwiek poprawy. Długofalowa wizja klubu wydaje się być zamglona, a decyzje zarządu tylko pogłębiają niepewność wokół przyszłości Romy.
Roma potrzebuje stabilizacji i jasnego planu, ale w obliczu obecnych wydarzeń wydaje się, że przed klubem jeszcze długa droga do odnalezienia właściwej ścieżki.
Komentarze
Friedkinowie zatrudnili Linę z nadrzędnym celem: postawienie stadionu. Pomniejsze cele to jest typowa dla korpo redukcja wydatków, ale dopóki nie ma budowy stadionu, celują w utrzymanie klubu na powierzchni. Zero sentymentów. Odnoszenie sukcesów w międzyczasie? Spoko, ale nie jest to konieczne.
"Długofalowa wizja klubu wydaje się być zamglona" zaraz zaraz, jaka długofalowa wizja ? 🤣
Era amerykańska kojarzy mi się z PRL ciągle syf i jedyna recepta to zmienić pierwszego sekretarza i ogłosić kolejny plan pięcioletni aby wkoncu socjalizm doprowadzić do perfekcji.
Nawet nie o zwolnienie De Rossiego chodzi, bo trenerów się zwalnia i zatrudnia – taki to zawód i nie ma co płakać. Natomiast styl w jakim do tego doszło, to faktycznie brak szacunku nie tylko dla legendy, ale w ogóle dla człowieka. Przypomniało mi się, jak narzekał na sposób zwolnienia Mou. Może coś i wtedy było na rzeczy. Teraz to po prostu chamska demonstracja siły. Daniel nie miał wyników ale szacunek mu się należy.
P.S. Przy obu zwolnieniach pojawia się nazwisko Pellegrini. Dlaczego? Wtedy Mou mu oddał pierścień. Teraz kibice robili jakieś pyskówki.
Zgadzam się. Są sposoby gdzie po ludzku podają sobie dłonie i się żegnają. Tutaj była krótka piłka i De Rossi do śmietnika. Tak się nie postępuje. Jaki sygnał wypuszczony jest w świat o pracy w Romie?
Jeżeli Conte odrzucił kiedyś Romę "bo nie ma warunków do pracy" a przyjął u świra z Neapolu to o czymś świadczy :)
A tak poważnie można bylo to zrobić inaczej. Pogadać z Daniele, rozstać się za porozumieniem stron, dać mu poprawić zespół ostatni raz na Olimpico itd. można było ? Pewnie można. A to korpo i nie ma jak widać ani świętości ani sentymentów.
Przypomnę, że przez wiele lat pismaki prowadziły narrację, że to Totti osobiście blokuje przyjścia gwiazd do Romy żeby przypadkiem nie stracić statusu nr 1. Więc ja do tych plotek to mam stosunek mniej więcej taki jak do Laczków
„ Po wysłuchaniu wywiadu Francesco Tottiego w Sky, Souloukou zaczęła obawiać się, że ktoś mógłby podważyć jej pozycję, co mogło przyspieszyć decyzję o zwolnieniu De Rossiego.” i tyle w temacie Greczynki, zakompleksiona korposucz bez żadnych skrupułów.
Jaką pozycję? Chyba tę na kolanach za która dostała te pracę?
W Romie jest tak: musisz odnieść sukces. Jeśli nie odniesiesz sukcesu, jesteś wrogiem, zbytkiem, częścią do wyrzucenia. W momencie kiedy nie odnosisz sukcesów, załącza się Odklejka Romanisty. Amerykanie z Teksasu są źli od samego początku. Wywalają grube miliony, zatrudniają kolejnych trenerów, walczą o rozpoczęcie budowy stadionu ale mają jeden problem; brak sukcesów. Jedyne trofeum to Liga Konferencji ale w rozumieniu rzymskiego kibica, to nie zasługa Amerykanów, tylko Boga Mourinho. Ciapowatego trenera, zastąpiła w końcu legenda klubu, De Rossi, który okazał się dość skutecznym ratowacem sezonu. Przygotowania zespołu i otwarcie nowego sezonu, to już blamaż De Rossiego i jego drużyny. Zespół okupuje miejsca spadkowe. Czyja wina? Oczywiście Amerykanów. Na dodatek zwolnili wielką legendę klubu. Nie twierdzę że De Rossi nie zasluguje na szacunek kibiców, na miejsce w panteonie Romy, lecz trenerem okazał się słabym i należało niezwłocznie go zwolnić. Rozumiem kibiców, szczególnie tych rzymskich, których ograniczenia umysłowe są ogólnie znane ale nie mogę się pogodzić z tym, że w "najstarszej stolicy świata" jest tylu dziennikarskich debili, którzy co rusz, winę za niepowodzenia zespołu przypisują amerykańskim właścicielom. Oczywiście nie twierdzę że owi Jankesi nie są bez winy, aczkolwiek za wyniki sportowe Romy nie powinien odpowiadać dyrektor oczyszczalni ścieków w Monzy, kierownik budowy w Bari czy handlarz Toyotą z Teksasu, który jeszcze łoży pieniądze na zespół. Oczywiście możemy wszyscy podreć ryja: Yankee won! Tylko co to zmieni? Znajdzie się kolejny idiota do wyrzucania pieniędzy w błoto, czyli na Romę? Idiota, który będzie się mierzył z całym Rzymem, rzymskimi pismaki i tym zatrutym środowiskiem? Czekam …
@Hako, dzięki za ten tekst. Bardzo dobry i przydatny. Pani Lina Souloukou ostatnio wybitnie mnie interesuje. Mam nadzieję, że zostanie rozliczona z tego, co odwaliła i odwali.
Spoko. Też dziękuję
Dziwne że Soulkukukuku nie zablokowała jeszcze możliwości komentowania na swoim Instagramie, bo jadą po niej jak po burej suce.
Souloubukkake jest dla mnie skończona. Życzę wszystkiego najgorszego.
Największy błąd to było zatrudnienie Danielę, z jednej strony każdy z nas się cieszył że wywalamy tego starego dziada Mourinho, ale z drugiej strony każdy wiedział że De Rossi jest kiepski. Styl w jakim go zwolnili był brzydki, sami naważyli bigosu i go zatrudnili, a teraz potraktowali jak śmiecia. Przykro się na to patrzy bo po tylu latach oddania dla tych barw Daniele zasłużył na choćby głupie dziękuję, pozdrawiany i życzymy wszystkiego najlepszego. Trener z niego słaby i fakt to niezaprzeczalny, oby Juric okazał się lepszy i może dobre wyniki trochę poprawią napiętą atmosferę.
W zasadzie obydwu potraktowali jak śmieci. Bo Mourinho też przyjechał normalnie poprowadzić trening i wtedy mu powiedzieli, że "dzięki za wszystko, ale wyp…". To samo zrobili z Daniele.
I to samo zrobią z Ivanem :)
Co to zatrudnienia DDR, a był ktoś lepszy do wyboru ? Juric ? :) no zobaczymy. Żadne poważne nazwisko jak widać nie chce mieć z tym klubem nic wspólnego.
Pismaki musieli znaleźć winnego i znaleźli. Będzie polowanie na czarownicę, czyli na Linę. Ciemnogród to kupi. Osobiście uważam, że Friedkinowie powinni zwolnić Soulokou, powinni wysadzić z siodła Gisolfiego ale też dobrym ruchem było zwolnienie De Rossiego. "Niespodziewane zwolnienie" Daniele De Rossiego :) Nie no, chłop zwalił cały początek sezonu i wszyscy zdziwieni, że De Rossi zwolniony.