CdS: Co najmniej sześć transferów

Latem powinno dojść do kolejnej rewolucji w kadrze Giallorossich. Tym razem De Rossi naciska na pozyskiwanie graczy na stałe, którzy będą utożsamiać się z klubem, odrzucając wypożyczenia.

fot. © ogcnice.com

(Corriere dello Sport – C. Zucchelli) „Mam już w głowie tysiące nazwisk”. W ten sposób Daniele De Rossi zainaugurował oficjalnie mercato Romy, po tym jak pokonał Genoę: tabela nie wymaga zdobycia większej ilości punktów, dlatego mógł poświęcić się przyszłości z tygodniowym wyprzedzeniem oraz wsparciu dyrektora sportowego, Florenta Ghisolfiego, którego zatrudnienie klub musi wciąż oficjalnie ogłosić. 

„Rekonstrukcja”, o której mówi publicznie, zaczyna się od przesłanki ideologicznej – będą szukać graczy, którzy staną się własnością klubu, aby powiększyć stan aktywów – o naturalnie potrzeb techniczno-taktycznych drużyny. Wiele będzie również zależeć od sprzedaży, to jasne, ale zobaczymy co najmniej siedmiu nowych graczy: dwójkę bocznych defensorów, pomocnika, dwójkę skrzydłowych, napastnika, który zastąpi Lukaku i drugiego bramkarza, który zastąpi Ruiego Patricio.

De Rossi wyrażał się do tej pory jasno: chce graczy szybkich, którzy będą potrafili minąć rywala, którzy będą tworzyć nieprzewidywalność i głębię w ofensywie. Dlatego dwójka bocznych atakujących, jeden na lewą stronę, jeden na prawe, na pewno przyjdzie. Uwaga też na nowości w środku pola. Gdy Roma pozyskała Renato Sancesa, po tym jak wycofała się z wyścigu po Frattesiego, szukała dynamicznego mezzali, który będzie w stanie odzyskać piłkę i rzucić się do ataku. Takiego gracza w Trigorii wciąż nie ma. De Rossi zacytował właśnie Frattesiego, który 1 lipca przyniesie Romie 10 mln euro, zgodnie z klauzulą sprzedaży, ale ciężko by gracz ruszył się z Interu.

Komentarze

Komentarze są wyłączone dla archiwalnych wpisów.

  • kma
    22 maja 2024, 11:11

    Niby nie jestesmy juz supermarketem (wiadomo, nikt tez naszych asow nie chce kupic) ale przemial graczy jest wrecz niebywaly. Ja rozumiem ze ciezko jest zrobic nawet 50% dobrych transferow w okienku, ale u nas ten procent od kilku lat jest tragiczny.

    • Totnik
      22 maja 2024, 12:19

      Niestety przy strategii łapanki i wypożyczeń kalek tak to musi wyglądać

    • Junkhead
      22 maja 2024, 12:36

      Prawda, ale też mieliśmy związane ręce przez UEFA jeśli chodzi o wydatki na transfery, więc jak inaczej robić transfery jak kontraktowanie piłkarzy bez kontraktu i wypożyczenia?

    • Totnik
      22 maja 2024, 13:02

      No i wygląda że będzie tak dalej bo nie kupimy 6 klasowych piłkarzy bo 300 baniek nie mamy tylko będzie szukanie bezdomnych i wypożyczeń kalek z potężnych klubów.

    • kma
      22 maja 2024, 14:02

      @Totnik, ale (w duzym uproszczeniu) mozna przyjac ze kasa nie jest problemem, patrzac chociazby na wzmocnienia interu w ostatnich latach. Wiekszosc "darmowa" albo za male pieniadze. A patrz z jakiego poziomu startowali okolo 2014. Przeciez tam graly takie prawdziwki jak Nagatomo, Mudingai czyM'vila. I gdzie sa po 10 latach a gdzie my?

    • Omen
      22 maja 2024, 15:00

      My mieliśmy w tym czasie kataklizm zwany Monchim ;) Masakra która nas cofnęła do 2010 po czym przyszedł FFP i utrwalił to co było. Niby była jakaś szansa aby się z tego wyrwać, ale np. taki Pinto w pierwsze okienko wydał jakieś 70 baniek na takie tuzy jak Vina, Szomurodow, Patricio czy Abraham. Także no. Nie mamy szczęścia do DSów ostatnio. Może z tym Żizolfim będzie lepiej, ale nie mam zamiaru pociskać sobie kitów. Pożyjemy zobaczymy :)

  • Burdisso
    22 maja 2024, 12:19

    Ciekawe ile teraz jest wart dla Interu Fratessi skoro chyba będą mieć problemy finansowe i może te nowe konsorcjum będzie chciało coś na transferach zarobic

    • takitam
      22 maja 2024, 12:26

      Niech wraca do Sassuolo

    • abruzzi
      22 maja 2024, 12:32

      Oaktree przejęło akcje Interu, bo ci nie zapłacili pożyczki, ale jako tak ogromny fundusz inwestycyjny, który posiada 20-krotnie wyższą wartość aktywów niż na przykład fundusz, który jest właścicielem Milanu i który nie ma raczej żadnego interesu w zabawie w piłkę nożna; będa szukać nabywcy i zechcą sprzedać komuś klub.

    • Quattro
      22 maja 2024, 13:32

      Abruzzi, trzeba zadzwonić żeby frytki kupiły Inter i zobić z Romą fuzje (tak jak Amika i Lech). Nie dość, że przejmiemy ich piłkarzy, to dodatkowo jeden przeciwnik nam zniknie.

  • Canis
    26 maja 2024, 11:08

    „Mam już w głowie tysiące nazwisk”. Wspaniale. Nowego handlarza niewolników witamy w Supermarkecie Roma.