Odrzucony przez Mourinho, a obecnie gwiazda Arsenalu i Azzurrich, Riccardo Calafiori opowiedział o swojej karierze oraz relacji z Daniele De Rossim.

Riccardo Calafiori, były piłkarz AS Roma, obecnie czołowy obrońca Arsenalu i reprezentacji Włoch, opowiedział o swojej przeszłości w stolicy oraz bliskiej relacji z Daniele De Rossim. Jego droga do sukcesu nie była łatwa, ale trudne chwile uczyniły go silniejszym.
Zapytany o poważną kontuzję, której doznał w wieku 16 lat, Calafiori wspomina:
„To był bardzo trudny moment. Miałem tylko 16 lat, a nagle zaczęło do mnie docierać, że mogę już nigdy nie zagrać w piłkę. Jednak ta kontuzja pomogła mi stać się lepszym piłkarzem. Pamiętam, że w pierwszym miesiącu po powrocie na boisko walczyłem o każdą piłkę jak szaleniec, już niczego się nie bałem.”
Calafiori opowiedział także o swojej relacji z Daniele De Rossim:
„To mój przyjaciel. Zawsze się do niego zwracam, kiedy muszę podjąć ważne decyzje, a on zawsze daje mi świetne rady. Kiedy rozmawiałem z nim o moim możliwym transferze do Arsenalu, powiedział: 'To jedna z największych szans, jakie możesz mieć. Tam naprawdę możesz się rozwinąć jako piłkarz.’”
Młody obrońca wspomina również swoje doświadczenia z zagranicznym transferem do FC Basel:
„To była najlepsza decyzja, jaką kiedykolwiek podjąłem. Wyjazd za granicę sprawił, że rozwinąłem się nie tylko jako piłkarz, ale także jako człowiek. Był to pierwszy raz, gdy mieszkałem sam, daleko od mojego kraju. Kiedy jesteś sam, musisz radzić sobie z wszystkim samodzielnie, a jeśli masz zły dzień, nikt ci nie pomoże. Basel dał mi możliwość poczucia się po raz pierwszy jak prawdziwy zawodnik – czułem, że jestem ważny.”
Na koniec, Calafiori opowiedział o powrocie do Włoch i grze dla Bologni:
„Chciałem udowodnić włoskim kibicom, że nie jestem już tym samym graczem, co wcześniej, i że się mylili.”
Komentarze
Dziękujemy Jose Mourinho że najlepszego obrońcę Włoskiego pokolenia będącego Romy tak łatwo Nam wyciałeś 🙃
Jak kocha to wróci
Pewnie w wieku 34 lat z laską i siwymi włosami ale wróci 😉
U nas był wybitnym dziadem.