Bove wkrótce w Lecce

To, o czym informowały media w ostatnim czasie, powoli staje się coraz bardziej prawdopodobne. Przenosiny młodego talentu ze szkółki Giallorossich do Lecce wydają się być na ostatniej prostej.

fot. © asroma.com

To decydujące godziny dla negocjacji, które mają sprowadzić Edoardo Bove do Lecce. Pantaleo Corvino przybył wczoraj do Rzymu, a dziś szef strefy technicznej klubu z Salento spotka się w Trigorii z Tiago Pinto, aby omówić transfer pomocnika Romy do zespołu prowadzonego przez Marco Baroniego.

Klub z Salento pokonał konkurencję, aby zapewnić sobie usługi Azzurri, który pierwsze kroki w dorosłej piłce stawiał pod okiem Mourinho. Klub czeka jeszcze na ostateczny powrót Wijnalduma do zdrowia po kontuzji, zanim da sygnał do odejścia Bove jednak transfer jest niemal przesadzony. Na stole negocjacyjnym pomiędzy oboma klubami analizowana i oceniana jest ostateczna formuła transferowa. Lecce zależy na wypożyczeniu z prawem do wykupu i kontrwykupu ze strony Romy. Giallorossi woleliby jednak zwykle wypożyczenie.

Spotkanie w sprawie Bove będzie również odpowiednim momentem, aby poruszyć temat duńskiego pomocnika Mortena Hjulmanda, gracza, który jest bardzo uważnie śledzony przez klub Friedkina. Aby do niego dotrzeć niezbędne będzie pokonanie mocnej konkurencji zarówno z  Włoch (Atalanta), jak i z Bundesligi (przede wszystkim Eintracht Frankfurt) i Premier League. Wczesne przygotowanie gruntu mogłoby ułatwić transakcje w lecie.

Komentarze

Komentarze są wyłączone dla archiwalnych wpisów.