Spór FC Basel-Roma w zawieszeniu. Sponsorzy: trwają negocjacje ze Stake

Firma bukmacherska, już współpracująca z Evertonem należącym do Friedkinów, prowadzi rozmowy w sprawie zostania nowym sponsorem rękawka Romy.

fot. © figc.it

Il Romanista (S. Valdarchi) | Miniony czerwiec w Romie upłynął pod znakiem poszukiwania zawodników, których sprzedaż mogłaby przynieść zyski kapitałowe i poprawić bilans finansowy klubu. Warto jednak zauważyć, że poprawą kondycji finansowej zespołu nie powinien zajmować się wyłącznie nowy dyrektor sportowy, Frederic Massara, ale także inne działy klubu. Na przykład dział marketingu, który po zwolnieniu Michaela Wandella (usuniętego ze stanowiska dyrektora ds. komercyjnych i marki na początku lipca 2024 roku, gdy Souloukou wykorzystała burzę w mediach społecznościowych wokół „niewłaściwych” kolorów bluzy, aby się go pozbyć) wciąż nie ma formalnie wyznaczonego kierownika.

Pomimo tej luki kadrowej, Roma kontynuuje prace nad pozyskaniem nowych partnerów oraz zapewnieniem stałych wpływów finansowych po zakończeniu umowy z głównym sponsorem – Riyadh Season. Z Arabami nigdy nie podjęto rozmów w sprawie przedłużenia współpracy, a za dokładnie tydzień Roma zaprezentuje swoją pierwszą koszulkę od Adidasa na sezon 2025/26 – bez żadnego sponsora na środku trykotu. W oczekiwaniu na umowę handlową, która zapełni tę lukę (choć niektórzy kibice cenią brak logotypu, z finansowego punktu widzenia stanowi to kolejny problem do rozwiązania), klub prowadzi rozmowy z firmą Stake w sprawie tzw. sleeve sponsor, czyli sponsora na rękawku. Przedsiębiorstwo, mające siedzibę na karaibskiej wyspie Curaçao, jest już obecne na koszulkach Evertonu, należącego do Friedkinów, oraz jest sponsorem tytularnym szwajcarskiego zespołu F1 – Sauber. Ten bukmacherski gigant od kilku miesięcy stara się również uzyskać licencję na działalność we Włoszech (obecnie jeszcze jej nie posiada), po tym, jak w listopadzie ubiegłego roku nabył markę Idealbet.

Sponsorzy to jednak nie wszystko. W ostatnich godzinach ponownie pojawił się temat sporu prawnego między Romą a klubem Basel. Latem 2022 roku Tiago Pinto sprzedał Riccardo Calafioriego do szwajcarskiego zespołu za 1,5 miliona euro, gwarantując Romie 40% od przyszłej odsprzedaży. Rok później Bologna sprowadziła obrońcę z powrotem do Włoch za 4 miliony euro, a Basel przekazało Romie 1,6 miliona euro. Jednak w lipcu 2024 roku Szwajcarzy zainkasowali kolejne 24 miliony euro po przejściu Calafioriego z Bologni do Arsenalu – na podstawie przysługującego im 50% udziału w dalszej odsprzedaży piłkarza, który egzekwowali wobec włoskiego klubu. W Trigorii uważają, że należy im się 40% z tych 24 milionów, natomiast po drugiej stronie Alp są przekonani, że sprawa została już zamknięta. Spór ten raczej nie zostanie szybko rozstrzygnięty.

Komentarze