Ukraiński napastnik Artem Dowbyk opowiedział o powodach swojej decyzji o dołączeniu do Romy oraz pierwszych dniach spędzonych w stolicy Włoch.
(ANDY MATTIOLI — ROMAPRESS) W najnowszym wywiadzie dla La Gazzetta dello Sport, Dowbyk powiedział: „Zdecydowałem się dołączyć do Romy po rozmowie z Danem Friedkinem.”
Kontynuował: „Miałem dobre przeczucia, sprawił, że poczułem się ważny, mówiąc mi, czego ode mnie oczekuje. Ale rozmawiałem także z De Rossim i Ghisolfim, ich opinie były dla mnie istotne”.
„W przeszłości nigdy nie rozmawiałem z właścicielami klubu, co było dla mnie ważne. Wyjaśnili mi długoterminowy projekt. Wierzę w nich, a oni we mnie. Roma inwestuje dużo, chcą osiągnąć wielkie rzeczy. Wierzę, że przed nami świetlana przyszłość”.
„Jak się czuję, zastępując Lukaku? Romelu to jeden z najlepszych napastników w Europie. Ale ja nie jestem nowym Lukaku, jestem Artemem Dowbykiem. Chcę dać z siebie wszystko i aby ludzie docenili mnie za to, co potrafię”.
„Sezony są długie, czasem grasz dobrze, czasem źle. Są chwile, kiedy wszystko idzie idealnie i ludzie cię uwielbiają, a innym razem przychodzi krytyka. Ale musisz umieć sobie z tym radzić. Piłka nożna bez presji to nie piłka nożna”.
„To jest właściwy klub dla mnie, ma ambicje i głód sukcesów. A do tego piękny stadion, wspaniałe miasto i fantastyczni kibice. Byłem w Rzymie tylko raz, podczas ostatnich Mistrzostw Europy. Ale to był czas pandemii, a ja byłem wtedy w kadrze narodowej. Byłem tam przez trzy dni i zobaczyłem tylko kilka rzeczy. Wkrótce to nadrobię”.
„Bycie najlepszym strzelcem La Liga? Muszę podziękować Gironie, moim kolegom z drużyny i trenerowi, którzy we mnie wierzyli. Na początku sezonu nikt nie postawiłby na to, że uda mi się to osiągnąć, ale udowodniłem, że w piłce nożnej wszystko jest możliwe. Chcę również podziękować mojej rodzinie”.
„Lazio? Wszyscy wiedzą, jak ważne są derby, zarówno dla kibiców, jak i dla klubu. Mogę tylko obiecać, że dam z siebie wszystko, aby wygrać ten mecz”.
„Mam w głowie liczbę bramek, które chcę strzelić w tym sezonie, ale nie zdradzę jej. Musimy wrócić do Ligi Mistrzów: to bardzo ważny cel, który trzeba osiągnąć za wszelką cenę. Roma zbyt długo tam nie grała”.
„Bycie pierwszym ukraińskim zawodnikiem Romy ma dla mnie i dla mojego kraju ogromne znaczenie. Chcę pokazać, ile jestem wart. Przede mną we Włoszech byli Szewczenko, Malinowskij i Kowalenko. Teraz przyszła moja kolej, to mój czas”.
Komentarze
"Wyjaśnili mi długoterminowy projekt".
To On jeszcze nie wie że tutaj jest wieczny Projekt jak wieczne miasto 🤣 a tak poważnie, drugi Szewa ?? Czemu nie :)
Długo terminowy projekt dożyć wygrania Ligii mistrzów
Wygrania LM to może nikt z Nas nie dożyć ale chociaż wyjście z grupy czym tam pierwszej fazy jak to teraz się będzie zwało.
Też bym chciał poznać te dalekosiężne plany Friedkinów ;)
Niezmienne od 2011 roku i ciągle te same – "Scudetto w 5 lat" :)