Odrzucony przez Mourinho jak i De Rossiego, Houssem Aouar może odejść z klubu jeszcze w czerwcu. Zainteresowanych przerażają jednak jego zarobki.
Houssem Aouar był jednym z negatywnych punktów tego sezonu Romy. Jak podaje Tuttosport, przybycie pomocnika do Rzymu zostało przyjęte z dużym entuzjazmem, ale krok po kroku gracz tracił notowania z powodu swoich występów na boisku.
Aouar wystąpił w 25 meczach, strzelając 4 gole, ale nigdy nie przekonał do siebie ani Mourinho, ani De Rossiego. Wiele występów zaliczył z ławki, a gdy wychodził na boisko w pierwszym składzie, nigdy nie oferował zadowalających efektów. Dlatego też, przy odpowiedniej ofercie, Aouar może odejść, zaledwie sezon po przybyciu do stolicy Włoch, gdzie zakotwiczył na zasadzie darmowego transferu. Problemem dla potencjalnych zainteresowanych mogą być zarobki, gdyż Algierczyk pobiera z kasy klubu 3 mln euro netto rocznie.
Komentarze
To jest kwintesencja tego klubu.
Zapłacić gruby kontrakt, a potem będzie wypychanie na wypożyczenie z płatnością 50%.
Tutaj się nic nie zmieni.
Praktycznie kazdy gracz z kontraktem na reku jest przeplacony bo nie trzeba nic placic jego klubowi. Problemem jest jednak to ze u nas wielu z nich jest po prostu chybionymi pomyslami.
Tak, tylko my mamy ten sam problem również z chybionym zakupami za gotówkę.
No niby tak, są przepłaceni, bo mają dużo lepszą pozycję negocjacyjną. Tylko my i tak dajemy zawsze więcej niż by dostali gdzieś indziej i niż wynosi ich wartość sportowa.
Podpisujemy bardzo złe umowy z zawodnikami "wysokiego ryzyka". Takie umowy muszą być tak skonstruowane aby pobory zawodnika rosły na zasadzie bonusów ale nie jakichś banalnie łatwych. Nie gra nie ma podwyżki, gra zarabia. Taki Aouar to nie jest zawodnik, który może sobie pozwolić na stawiane warunków Romy. Jest bardzo możliwe że już nigdy nie zagra w klubie na tym poziomie rywalizacji w silnej lidze i Europie.
Problem jest z tym że my zawsze wybieramy dzbanów czy to z kontraktem w ręku czy na wypożyczenie czy nawet kupujemy. Panowie przecież w tego Aouara nikt nie wierzył, nawet nasz DS jak go ściągał.
Nie jest taki tragiczny, 4 bramki to przyzwoity wynik na pomocnika. Nie dostał dużo czasu.
W statystykach tragedii nie ma, ale to tylko bramki. Chodzi też o realizację założeń taktycznych trenera, a z tym chyba jest gorzej. Może gdyby miał więcej minut to by się wpisał w zespół, ale z drugiej strony przecież codziennie trenują, to powinien czytać o co biega.
Powinna istnieć możliwość obniżania pensji zawodnikowi w oparciu o jego wyniki bo ilu jest graczy co kasują grube siano za NIC…
Tylko to działa wtedy w dwie strony.
No i w sumie działa… Jak ktoś gra dobrze, to zaraz agent przylatuje i negocjuje podwyżkę…
To już są stare zaległości i tego się, niestety, nie zmieni. Tak jest w całym świecie piłki. Najkorzystniej by było gdyby umowy były budowane w sposób 1 mln euro + 5 mln euro bonusów i wtedy piłkarz by zapierniczał. A są budowane w sposób odwrotny: 5 mln euro podstawy i 1 mln bonusów i niestety…
Saudyjczycy Ratujcie!