Angeliño na celowniku Atlético. Roma rozważa też wymianę Ndicki na obrońcę Marsylii.

Roma ma tylko pięć dni, aby wygenerować konieczny zysk kapitałowy.

fot. © asroma.com

Czas ucieka, a zegar tyka coraz głośniej. Frederic Massara, nowy dyrektor sportowy Romy, intensywnie pracuje w Trigorii, by do 30 czerwca wypełnić kluczowy cel narzucony przez UEFA w ramach settlement agreement uzgodnionego z rodziną Friedkinów. Cel ten to 15 milionów euro w postaci zysku kapitałowego – niezbędnych dla zachowania równowagi finansowej i zgodności z zasadami Finansowego Fair Play.

Sprzedać kilku czy poświęcić jednego?

Roma ma dwie drogi: sprzedaż kilku mniej istotnych zawodników albo rozstanie się z jednym z bardziej wartościowych graczy. Jednym z głównych kandydatów do odejścia jest Angeliño. Jeszcze kilka dni temu – gdy dyrektorem był Florent Ghisolfi – Hiszpan był o krok od transferu do Al-Hilal. Saudyjski klub oferował 23 miliony euro plus bonusy, co rozwiązałoby większość problemów Romy z FFP. Finalnie transakcja upadła przez presję kibiców Al-Hilal, którzy chcieli pozyskania Theo Hernándeza zamiast lewego obrońcy z Rzymu. Początkowo Francuz nie był przekonany do przeprowadzki, ale teraz jego podejście się zmieniło i transfer do Arabii znów jest możliwy – choć już niekoniecznie do Al-Hilal.

Tymczasem Angeliño znalazł się na radarze Atlético Madryt, które po fiasku rozmów z Hernándezęm, rozważa sprowadzenie bocznego obrońcy Romy. W bilansie klubu Angeliño figuruje obecnie na poziomie 3,7 mln euro – Roma chce uzyskać za niego co najmniej 18–20 milionów, by osiągnąć wymagane 15 mln euro zysku księgowego jeszcze przed końcem miesiąca.

Ndicka za Koné? Pomysł wymiany z Marsylią

W międzyczasie pojawił się także inny scenariusz – wymiana z Olympique Marsylia. W grę wchodzi transfer Evan’a Ndicki do Francji w zamian za Ismaëla Koné (nie jest to nikt z rodziny Manu Kone – przyp. red.). Massara zna pomocnika bardzo dobrze – pracował z nim przez ostatnie sześć miesięcy w Rennes – a zawodnik zyskał jego zaufanie. Kluczowe będzie jednak nie tylko zdanie samego Ndicki, ale także sposób sfinansowania ewentualnej transakcji, tak by wpisywała się w założony cel zysków.

Zarówno w przypadku Angeliño, jak i Ndicki, Roma liczy na rozwiązanie jeszcze przed końcem czerwca. To strategiczne i bardzo ważne 5 dni w Trigorii.

Komentarze

  • Canis
    26 czerwca 2025, 09:02

    Atletico wie, jak już chyba każdy na tej planecie, że histerycznie potrzebujemy 15 milionów euro. No i każdy ma szansę teraz zaliczyć Romę od tyłu.